Polscy siatkarze zdobędą medal mistrzostw Europy? Argumenty za i przeciw

 Redakcja
Redakcja
  Przeciw

Wymagające mistrzostwa, samotne złoto

Biało-Czerwoni będą rywalizować o tytuł mistrzów Europy już po raz 23. Jednak historia nie była dla nich łaskawa, wprawdzie mają oni na koncie osiem medali czempionatu, ale tylko raz udało im się zdobyć złoty medal, było to w roku 2009, gdy triumfowali pod wodzą Daniela Castellaniego. Jak mówi znane porzekadło - historia lubi się powtarzać, a ta dla naszej kadry nie jest pisana złotymi literami.

Uwaga! Nieobliczalni rywale

W fazie grupowej w Warnie Polacy zmierzą się kolejno z Belgami, Słoweńcami i Białorusinami. Wydaje się, że jest do łatwa grupa, a mistrzowie świata nie powinni mieć problemów z odniesieniem kompletu zwycięstw. Jednak każdy z tych zespołów podejdzie do meczu z Orłami Antigi na zasadzie "bij mistrza", a ewentualna porażka może mocno skomplikować drogę naszej kadry do ćwierćfinału. Dwa lata temu Polacy zakończyli udział w mistrzostwach na barażu o ćwierćfinał. Słoweńcy i Belgowie są nieobliczalni, o czym należy pamiętać.

(Bolesna w skutkach) Dyspozycja dnia

W turniejach, które trwają kilkanaście dni ważna jest wytrzymałość fizyczna i dyspozycja dnia. Podczas Pucharu Świata zaledwie jeden dzień zadecydował o braku olimpijskiej kwalifikacji. Jeden słabszy mecz może mieć podobny skutek podczas mistrzostw Europy - poza wyżej nakreślonym scenariuszem, nie trzeba przypominać, że począwszy od ćwierćfinału zmagania będą toczyć się systemem pucharowym.

Stały skład, jedna szóstka

W utrzymaniu równej dyspozycji na wysokim poziomie bez wątpliwości pomaga rotacja składem, lecz Stephane Antiga jest zwolennikiem innego prowadzenia meczów. Choć skład reprezentacji jest wyrównany, to granie ciągle jedną i tą samą szóstką prowadzi do większego obciążenia podstawowych siatkarzy, a ci, którzy stoją w kwadracie nie są w stanie złapać turniejowego rytmu. Ponadto mocno obciążony jest Bartosz Kurek, który nie wytrzymał fizycznie trudów Pucharu Świata.

Zdusić złą presję

Zarówno siatkarze, jak i trenerzy wielokrotnie podkreślali, że wydarzenia z Japonii wyrzucili z pamięci. Mimo to nie można zapominać, że wywalczenie kwalifikacji olimpijskiej w Pucharze Świata było głównym celem naszej reprezentacji. Przez to, że cel ten nie został osiągnięty, w miarę trwania turnieju w zespole może wytworzyć się duża presja. Czy zawodnicy sobie z nią poradzą?

Pełna mobilizacja biało-czerwonych przed ME
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×