W piątek ruszyły rozgrywki Orlen Ligi, a już w środę rozegrana zostanie 2. kolejka. W niej najciekawiej zapowiada się pojedynek zeszłorocznych mistrzyń kraju ze zdobywczyniami Pucharu Polski. Co ciekawe siatkarki Chemika Police oraz PGE Atomu Trefla Sopot spotkały się ze sobą niecały tydzień temu, kiedy to rywalizowały o Superpuchar Polski.
W Zawierciu pojedynek zakończył się w trzech setach na korzyść policzanek. Podopieczne Giuseppe Cuccariniego zdecydowanie zdominowały swoje przeciwniczki, prezentując się skuteczniej w każdym elemencie. Świetnie w drużynę wkomponowały się zawodniczki, które dołączyły do zespołu w trakcie przygotowań do sezonu 2015/2016.
- To była gładka porażka. Nie miałyśmy nic do powiedzenia w konfrontacji z Chemikiem Police. To było bardzo jednostronne spotkanie, byłyśmy niestety tylko tłem dla rywalek. Mamy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach tak już nie będzie - przyznała po meczu środkowa sopockiej ekipy, Maja Tokarska.
Chemik Police mógł więc cieszyć się z pierwszego zdobytego trofeum, a kilka dni później zagrał ligowy mecz z Pałacem Bydgoszcz. Różnica pomiędzy obydwoma drużynami była ogromna i, jak przewidywano przed starciem, bydgoszczanki nie stawiły żadnego oporu bardziej utytułowanym w ostatnich latach rywalkom.
- Jestem szczęśliwy ze zdobycia Superpucharu. Budujemy drużynę, ale liczę na to, że Chemika czeka owocny i pełen sukcesów sezon. Mam nadzieję, że z tego trofeum zespół wyciągnie bardzo dużo energii - stwierdził szkoleniowiec mistrzyń Polski, Giuseppe Cuccarini.
W szeregach policzanek z dobrej strony pokazała się Izabela Kowalińska, która zdobyła dwanaście punktów. Mecz o Superpuchar Polski był tymczasem świetnym w wykonaniu nowej przyjmującej zespołu Heleny Havelkovej.
Z kolei Atomówki nie miały żadnych problemów, aby pokonać Developres SkyRes Rzeszów, również 3:0. Można stwierdzić, że zarówno dla PGE Atomu Trefla Sopot, jak i Chemika Police zmagania w 1. kolejce Orlen Ligi były tylko przedsmakiem przed prawdziwymi emocjami.
Do gry powoli wraca kontuzjowana atakująca Katarzyna Zaroślińska. - Od niedawna trenuję normalnie. Ćwiczę z dziewczynami podczas zajęć, a nie indywidualnie, tak jak to miało miejsce jeszcze jakiś czas temu. Powoli zaczynam wchodzić w trening, choć do optymalnej formy jeszcze dużo mi brakuje - powiedziała w rozmowie z WP SportoweFakty zawodniczka.
Siatkarkę stara się zastąpić druga z atakujących Anna Miros. Jednak w spotkaniu z rzeszowiankami nie zagrała tak, jak wszyscy by tego oczekiwali. Pomimo tego, punktować potrafiły pozostałe siatkarki, w tym dwie skrzydłowe - Maret Balkestein-Grothues oraz Klaudia Kaczorowska.
Środowe starcie zapowiada się niezwykle ciekawie. Policzanki będą chciały za wszelką cenę potwierdzić swoją dominację w tym sezonie, natomiast podopieczne Lorenzo Micellego postarają się zrewanżować swoim przeciwniczkom za porażkę sprzed tygodnia.
Pewnym jest, że obydwie ekipy zadbają o emocjonujące widowisko. Statystycy dokładnie przeanalizowali starcie o Superpuchar Polski i zdecydowanie lepiej przygotują drużyny pod względem taktycznym, a to może okazać się kluczowe w najciekawszym spotkaniu 2. kolejki Orlen Ligi.
Chemik Police - PGE Atom Trefl Sopot /środa, 21.10.2015, godz. 18:00.