Adrian Buchowski: Nie przestraszyliśmy się Skry

- Nie przestraszyliśmy się Skry. W pierwszym secie zabrakło kilku piłek. Zespół z Bełchatowa pokazał swoją jakość i niestety to na nas wystarczyło - powiedział portalowi WP SportoweFakty Adrian Buchowski.

- Widać jeszcze trochę wakacji w naszej grze. Zdarzały nam się pewne przestoje w tym meczu, które mam nadzieję, że z biegiem czasu uda nam się wyeliminować i będzie ich coraz mniej - ocenił po porażce z PGE Skrą Bełchatów Adrian Buchowski.

Mimo wielu zmian do jakich doszło w zespole przed sezonem, siatkarze Dariusza Daszkiewicza pozostawili po siebie pozytywne wrażenie. - Myślę, że wyglądało to całkiem nieźle, fragmenty były bardzo dobre. Jeżeli wyeliminujemy błędy w środkowych częściach seta, kiedy zespół z Bełchatowa nam odskakiwał, nasza gra będzie wyglądała bardzo dobrze i możemy być groźni dla wszystkich.

Przyjmujący biało-czerwono-niebieskich wierzy, że on i jego koledzy kilka razy pozytywnie zaskoczą kibiców. - Uważam, że zespół jest mocniejszy niż w poprzednim sezonie. Mamy trochę więcej doświadczenia, jak chociażby od Grzegorza Szymańskiego, który będzie dużym wzmocnieniem naszego zespołu. Myślę, że na każdej pozycji jesteśmy silniejsi i będziemy walczyć o wyższą lokatę niż w poprzednich rozgrywkach - przekonuje "Buchu".

Już w piątkowy wieczór gracze Effectora pokazali, że zamierzają podchodzić do każdego meczu bez żadnych kompleksów. - Nie przestraszyliśmy się Skry. W pierwszym secie zabrakło kilku piłek. Zespół z Bełchatowa pokazał swoją jakość i niestety to na nas wystarczyło. Postawiliśmy się jednak i mam nadzieję, że jakoś to wyglądało i kibice mogli być zadowoleni z widowiska.

Spotkaniu ze Skrą towarzyszyła bardzo gorąca atmosfera na trybunach. Czy wysoka frekwencja zagości w Hali Legionów na dłużej? - Mam nadzieję, że w kolejnych meczach również będziemy mogli grać przy takim dopingu. Na pewno bardzo nam to pomaga - kończy Buchowski.

Komentarze (0)