Mistrz Polski szukał nowego zawodnika po fatalnej kontuzji Jochena Schoepsa, która eliminuje go z gry prawdopodobnie do końca sezonu klubowego. Bartosz Kurek od początku sezonu jest bardzo obciążony, a rzeszowianie w kolejnych tygodniach nadal będą musieli grać co trzy dni. Nowy atakujący był więc niezbędny.
Dominik Witczak zagra w stolicy Podkarpacia na zasadzie wypożyczenia, które wejdzie w życie od początku grudnia. - Powód mojego odejścia do Resovii jest dosyć prosty. To chęć gry. Obecnie jestem trzecim atakującym, a moi koledzy są w dobrej formie, więc szans wyjść na boisko miałbym prawdopodobnie niewiele. Długo się zastanawiałem nad tą decyzją, bo naprawdę nie było łatwo. Jestem bardzo mocno związany z Kędzierzynem. Obowiązuje mnie jednak ważny kontrakt na przyszły sezon i chętnie się z niego wywiążę. Na pewno nie żegnam się definitywnie z klubem, ani z kibicami, bardziej mówię do zobaczenia niebawem - powiedział sam zawodnik.
, prezes klubu z Opolszczyzny ma świadomość, że dzięki temu wzmacnia . - To nie była dla klubu łatwa decyzja. Dominik jest z nami od ośmiu sezonów i w wielu sytuacjach był podporą dla zespołu, sprawdzał się w trudnych momentach odwracając wynik spotkania. W tym sezonie tak budowaliśmy skład, aby ławka dawała możliwości dobrych zmian. Wypożyczając Dominika zostajemy z dwoma bardzo dobrymi atakującymi. Zdajemy sobie sprawę, że tym działaniem wzmacniamy rywala, ale czujemy się silni i chcemy, aby Dominik rozwijał się, wiele grał, a w przyszłym ponownie zagrał w barwach ZAKSY - stwierdził.
Do dyspozycji Ferdinando De Giorgiego zostają więc Grzegorz Bociek i Dawid Konarski. - Uszanowaliśmy decyzję zawodnika, ponieważ jest dla nas bardzo ważną osobą. Jest profesjonalistą, skupionym na treningach i zdobywaniu doświadczeń. Ta sytuacja pozwoli Dominikowi nabyć kolejnych umiejętności, z korzyścią dla niego i dla nas w kolejnym sezonie - oznajmił włoski szkoleniowiec kędzierzynian.