Jest nadzieja dla Dynama Krasnodar?

Jak donoszą rosyjskie media, znalazł się sponsor, który jest w stanie spłacić wszystkie zobowiązania i długi zdobywcy Pucharu Rosji siatkarek.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
Siatkarki Dynama Krasnodar hucznie i efektownie świętowały zdobycie drugiego z rzędu krajowego pucharu, pokonując w finale turnieju finałowego w Moskwie samego mistrza Superligi, Dynamo Kazań (3:1). Jednak Aleksandra Pasynkowa przyznawała szczerze w rozmowie z dziennikarzami, że niezależnie od ostatnich wyników motywacja jej koleżanek jest na wyczerpaniu. A wszystko przez trwające już dziesięć miesięcy zaległości pieniężne klubu wobec całej kadry Dynama. - Mamy nadzieję, że po tym zwycięstwie nasza sytuacja się poprawi, a przynajmniej będzie mniej burzliwa. Zarząd nie chce się z nami spotkać, zawsze mówi: za tydzień. Ale to już trwa zbyt długi. Dziewczyny nie mają pieniędzy na spłacenie czynszów i rachunków, są zadłużone - mówiła zasmucona przyjmująca kadry Rosji.

Wygląda na to, że niedawny triumf krasnodarskiej drużyny może okazać się jej wybawieniem z kłopotów. Główny sponsor klubu z miasta nad Kubaniem, koncern naftowy Rosnieft (który od 2004 roku wspiera siatkarskie reprezentacje Rosji) zatwierdził budżet Dynama na lata 2016-2017. Według słów dyrektora Siergieja Kuczeruka już niedługo na konto klubu zostaną przelane pierwsze środki, które zostaną przeznaczone na spłaty związane z bieżącą działalnością. - Budżet został już zatwierdzony, wszystkie długi zostaną spłacone przed Nowym Rokiem - zapewnił włodarz zdobywcy Pucharu CEV.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×