Sobotnich rywali w ligowym zestawieniu dzieli przepaść. Sopocianki przed startem 14. kolejki ekstraklasy plasowały się na drugiej pozycji i aż o 22 "oczka" wyprzedzały ekipę Adama Grabowskiego. Faworytki rozpoczęły starcie z Anna Kaczmar oraz Magdalena Damaske, które w dotychczasowych spotkaniach głównie pełniły rolę rezerwowych.
Ku zaskoczeniu publiczności zgromadzonej w Hali 100-lecia Sopotu, w mecz lepiej weszły zawodniczki przyjezdne, szybko obejmując prowadzenie 9:4. Duża w tym zasługa bezbłędnej na skrzydle Eweliny Krzywickiej oraz agresywnie zagrywającej Weroniki Fojucik. Problemy z dokładnym dograniem piłki i chaotyczne budowanie akcji skłoniły szkoleniowca Atomówek do wprowadzenia na parkiet Maret Balkestein-Grothues, a w późniejszym fragmencie również do przeprowadzenia podwójnej zmiany. Siatkarki KS Pałacu Bydgoszcz utrzymały wysoką skuteczność do samego końca odsłony, nie pozwalając dojść do głosu bardziej utytułowanym rywalkom.
Od początku drugiego seta na boisku zameldowały się Ivana Djerisilo-Stanković i Zuzanna Efimienko, których zadaniem było wzmocnienie poczynań ofensywnych gospodyń meczu. Zmienniczki szybko odwdzięczyły się za szansę gry ustawiając dwa efektowne bloki (5:1). Słaby występ w poprzedniej partii podziałał na wicemistrzynie kraju mobilizująco. Sportowa złość przekładała się na coraz mocniejsze zbicia, na które Pałacanki pomimo ofiarnej postawy, nie znalazły skutecznej odpowiedzi.
Trzecią odsłonę atomowym zbiciem rozpoczęła powracająca do wysokiej formy po problemach zdrowotnych Katarzyna Zaroślińska. 28-letnia atakująca w kolejnych akcjach również nie zwalniała ręki, dzięki czemu siatkarki PGE Atomu Trefla Sopot zbudowały kilkupunktowe prowadzenie. Gdy już wydawało się, że sopocianki będą spokojnie kroczyć po zwycięstwo w tym secie, przytrafiły się im proste błędy w ataku i sytuacja na tablicy wyników się wyrównała (13:13). Wówczas w polu zagrywki zameldowała się Maja Tokarska i po kilku minutach Atomówki mogły cieszyć się z prowadzenia 19:13. Tym razem wicemistrzynie kraju bez większych problemów dowiozły wysoką przewagę do końca seta.
Po wyjściu na prowadzenie 2:1, podopieczne Lorenzo Micellego nie zwalniały tempa. Ekipa z Trójmiasta rozkręcała się z punktu na punkt, o czym świadczyły coraz częściej posyłane piłki przez Danicę Radenković do swoich środkowych. Jednak to nie środkowe, a Klaudia Kaczorowska grała pierwsze skrzypce w czwartej odsłonie. Przyjmująca popisywała się efektownymi zbiciami, ale również czujną postawą w bloku. Pojedyncze udane akcje po stronie przyjezdnych nie były wystarczające na podjęcie wyrównanej walki z pewnie zmierzającymi do zakończenia meczu Atomówkami. Najlepszą zawodniczką sobotniego spotkania została wybrana Katarzyna Zaroślińska.
PGE Atom Trefl Sopot - Pałac Bydgoszcz 3:1 (19:25, 25:22, 25:17, 25:11)
PGE Atom Trefl: Kaczmar, Damaske, Cooper, Kaczorowska, Zaroślińska, Tokarska, Durajczyk (libero) oraz Balekestein-Grothues, Łukasik, Miros, Radenković, Djerisilo, Efimienko
Pałac Bydgoszcz: Misiuna, Krzywicka, Kuligowska, Śmieszek, Pleśnierowicz, Fojucik, Nowakowska (libero) oraz Bałdyga, Ziółkowska