Effector Kielce - Jastrzębski Węgiel: Zwycięska seria Pomarańczowych trwa

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela

W spotkaniu 13. kolejki rozgrywek PlusLigi 2015/2016, Jastrzębski Węgiel na wyjeździe nie dał większych szans Effectorowi Kielce. To czwarty z rzędu triumf ekipy ze Śląska.

Jastrzębski po raz ostatni przegrał z Effectorem prawie trzy lata temu, zaś pięć ostatnich meczów padło jego łupem. W związku z tym faworytami niedzielnego pojedynku byli jastrzębianie, którzy przystąpili do niego podbudowani ostatnią wygraną z Cerrad Czarnymi Radom.

Sam początek potyczki w Kielcach był wyrównany (5:5), ale z czasem coraz bardziej zaczęli przyspieszać przyjezdni, którzy wyszli na prowadzenie 9:5. Udanie w ofensywie radził sobie atakujący Maciej Muzaj, którego starał się wspierać Aleksander Szafranowicz (9:14). Z rywalami starał się walczyć duet Mateusz Bieniek - Sławomir Jungiewicz, ale to było za mało na świetnie dysponowanych siatkarzy JW (13:20). Podopieczni Marka Lebedewa nie zaprzepaścili swojej szansy i pewnie zwyciężyli inauguracyjnego seta do 18.

W kolejnej odsłonie zawodnicy prowadzeni przez Dariusza Daszkiewicza postanowili rzucić na szalę wszystkie swoje siły, co przyniosło im oczekiwany efekt (10:10). Obydwie drużyny często wykorzystywały swoje pierwsze akcje, a to zapowiadało bardzo ciekawą końcówkę drugiej partii (22:22). Michał Kędzierski i spółka mieli kilka piłek setowych, jednakże więcej zimnej krwi w grze na przewagi zachowali Pomarańczowi i to oni objęli prowadzenie 2:0 w całym spotkaniu.

Jastrzębski Węgiel był na fali po triumfach w dwóch poprzednich częściach spotkania i szybko wypracował sobie trzypunktową przewagę za sprawą Wojciecha Sobali (3:6). Gospodarze wyglądali na podłamanych takim obrotem spraw i popełniali błędy własne, które skrzętnie wykorzystywali gracze z województwa śląskiego (9:16). Michał Masny oraz jego klubowi koledzy potrafili postawić kropkę nad "i" w tym starciu (14:25), zwyciężając 3:0. 
 
Effector Kielce - Jastrzębski Węgiel 0:3 (18:25, 26:28, 14:25)

Effector Kielce: Jungiewicz (12), Kędzierski, Bieniek (15), Witiuk, Buchowski (8), Maćkowiak, Sobczak (libero) oraz Biniek (libero), Komenda, Stolc (2), Takvam (3).

Jastrzębski Węgiel: Muzaj (25), Boruch (5), Masny (4), De Rocco (11), Sobala (8), Szafranowicz (10), Popiwczak (libero) oraz Mihułka (libero), Strzeżek, Formela, van Lankvelt (1).

MVP: Michał Masny (JW).

#DrużynaMPktSetyMałe punkty
1 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 26 69 74:15 2144:1769
2 PGE Skra Bełchatów 26 58 67:34 2360:2165
3 Asseco Resovia Rzeszów 26 58 66:33 2338:2072
4 Trefl Gdańsk 26 50 58:43 2300:2179
5 Cuprum Lubin 26 46 59:44 2361:2276
6 Cerrad Czarni Radom 26 45 55:45 2277:2164
7 Jastrzębski Węgiel 26 40 53:52 2319:2308
8 ONICO Warszawa 26 36 49:53 2261:2290
9 Indykpol AZS Olsztyn 26 33 44:55 2154:2246
10 Łuczniczka Bydgoszcz 26 32 37:53 2025:2099
11 BBTS Bielsko-Biała 26 25 39:63 2179:2344
12 AZS Częstochowa 26 19 33:68 2106:2318
13 Dafi Społem Kielce 26 18 33:70 2132:2408
14 MKS Będzin 26 17 28:67 1956:2274
Komentarze (3)
sined
17.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Imponuje mi Muzaj oglądałęm dwa ostatnie mecze Jastrzebia i to jaki ten chłopak ma potencjał fizyczny robi na mnie duże wrażenie przypomina Bartka Kurka i wydaje mi sie że w kolejnym sezonie re Czytaj całość
avatar
Zygmunt Stary
17.01.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mark Lebedew poukladal zawodników, którzy przez wielu zostali skazani na " odstrzał ". Do tego charyzmatyczny Masny i drużyna awansowała do finału Pucharu Polski. Gratulacje za jakość, konsekw Czytaj całość