AZS Częstochowa w tym sezonie może mówić o dużym pechu. Już w meczu 2. kolejki kontuzji nabawił się Felipe Airton Bandero, który miał być liderem zespołu. Brazylijczyk z powodu urazu pauzował przez trzy miesiące i do gry wrócił w Gdańsku. Atakujący nie jest w pełni formy i po jego dyspozycji widać, że brak mu ogrania.
W dodatku w ostatnich dniach chory był Bartłomiej Lipiński, a niegroźny uraz palca miał Stanisław Wawrzyńczyk. Wcześniej kontuzji pleców nabawił się Matej Patak, a dolegliwości związane z kolanem odczuwał Rafał Szymura.
Na domiar złego kontuzji w środowym meczu nabawił się Rafael Redwitz. Rozgrywający źle wylądował i skręcił staw skokowy. Częstochowianie wciąż czekają na dokładną diagnozę, ale wiele wskazuje na to, że doświadczony siatkarz będzie pauzował przez kilka tygodni. Tym samym szansę gry otrzyma Tomasz Kowalski, który do tej pory sporadycznie wchodził na parkiet.