Damian Wojtaszek nadal odczuwa skutki kontuzji

Damian Wojtaszek ciągle nie może pomóc Asseco Resovii Rzeszów w rywalizacji ligowej. Libero pod koniec stycznia skręcił kostkę, ale za szybko wrócił do gry.

W wyniku urazu Damian Wojtaszek nie zagrał w spotkaniu 15. kolejki PlusLigi pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów a BBTS-em Bielsko-Biała. Ekipa ze stolicy Podkarpacia wygrała ten pojedynek bez straty seta.

Potem jednak libero pojawił się na boisku w dwóch meczach Pasów w Pucharze Polski. "Mały" we Wrocławiu zastępował na parkiecie Krzysztofa Ignaczaka, który zakończył tamte zmagania z rozcięciem łuku brwiowego. Wychowankowi Chełmca Wałbrzych założono jednak szwy i w obliczu problemów Wojtaszka był w stanie pomóc drużynie w następnych starciach.

27-latek zaliczał także epizodyczne wejścia na plac gry, między innymi w spotkaniu z Jastrzębskim Węglem. Jednak przyspieszony powrót do gry Wojtaszka w Pucharze Polski sprawił, iż nadal nie jest on w pełni zdolny do treningów. - Miałem dwa razy ściągany płyn. Niestety, z moją nogą nadal jest coś nie tak. Miałem robione badania i rezonans - mówi sam zainteresowany.

Zawodnik w najbliższych dniach uda się do Łodzi na konsultację medyczną u lekarza reprezentacji Polski, doktora Jana Sokala. Po tej wizycie będzie wiadomo więcej w tej sprawie. Andrzej Kowal nie musi się jednak szczególnie martwić o tę pozycję. W ostatnim czasie na libero bez zarzutu spisuje się "Igła".

Komentarze (0)