Sezon 2009 dla pań to przede wszystkim wrześniowe Mistrzostwa Europy rozgrywane w Polsce, gdzie presja wyniku będzie ogromna. To także coroczny turniej World Grand Prix oraz eliminacje do Mistrzostw Świata w 2010 roku, Polki kwalifikacje rozpoczną od trzeciej rundy.
Żeńska kadra z poprzednim szkoleniowcem rozstała się w niemiłych okolicznościach, jednak z historycznym awansem na Igrzyska Olimpijska. Era Marco Bonitty się zakończyła, wraz z nim z kadrą pożegnała się Maria Liktoras, w błogosławionym stanie jest Małgorzata Glinka, więc na Mistrzostwach Europy jej także zabraknie. W styczniu 2008 roku swoją karierę zakończyła Dorota Świeniewicz, mało prawdopodobne jest, że powróci do grania z orzełkiem na piersi. Kto zagra w kadrze w tym sezonie?
Zacznijmy od pozycji rozgrywającej. Obecnie w Polsce mamy trzy zawodniczki zbliżone do siebie poziomem gry, jest to Izabela Bełcik, Milena Sadurek i Katarzyna Skorupa. Kolejność nie jest tu przypadkowa, moim zdaniem to Izabela Bełcik powinna być tą "pierwszą". Powodów jest wiele, między innym dlatego, iż dwukrotnie grała na Mistrzostwach Europy, gdzie zdobyła cenne doświadczenie, po za tym jest wysoką rozgrywającą i w kadrze budowanej na rok 2009 byłoby sporo koleżanek z Muszyny. Jako, że trenerem został Jerzy Matlak, który obecnie prowadzi Milenę Sadurek, to dla niej miejsce w kadrze również by się znalazło.
Przejdźmy do pozycji atakującej. Bez cienia wątpliwości, podstawową armatą polskiej reprezentacji będzie Katarzyna Skowrońska, z sezonu na sezon coraz lepiej grająca na tej pozycji. Jej zmienniczką na dzień dzisiejszy byłaby Kamila Frątczak, prezentująca wysoką formę, choć zdarzają jej się czasem słabsze mecze.
Żadnych wątpliwości nie ma także na pozycji libero, gdzie niezmiennie od kilku lat króluje Mariola Zenik. Mariola nadal jest najlepszą libero w Polsce i jedną z najlepszych na świecie. Kto mógłby wystąpić za nią na przykład w WGP 2009, wydaje mi się, że duże szanse ma Paulina Maj, choć coraz lepiej spisuje się Agata Sawicka.
Miejsce na środku siatki zarezerwowane jest dla Agnieszki Bednarek i nie mam tutaj jakichkolwiek obiekcji. Jednak dwa pozostałe miejsce są sporym problemem. Znakomitą formą od początku sezonu imponuje Sylwia Pycia, która jest jedną z najlepszych blokujących w lidze. Dobre statystyki ma także Katarzyna Gajgał, jednak nie pojawia się na parkiecie zbyt długo i o miejsce w drużynie powinna rywalizować z Eleonorą Dziękiewicz. Myślę, że szanse mogłaby otrzymać także Maja Tokarska, która już teraz gra nieźle, niewątpliwe jej atutem jest zagrywka i atak, poprawa w bloku wymaga większego ogrania na tej pozycji.
Na koniec pozycje niezwykle kluczowe, na której to pozycji grały dla biało-czerwonych siatkarki wybitne. Podstawową parą polskiej reprezentacji winien być duet Joanna Mirek i Aleksandra Jagieło, które w tym sezonie spisują się rewelacyjnie. Mirek i Jagieło grały już na Mistrzostwach Europy, są to zawodniczki doświadczone, a tylko z takimi można bić się o najwyższe cele. W kadrze znaleźć się powinna Anna Barańska, która niejednokrotnie pokazywała, że jest zawodniczką światowej klasy. Na przyjęciu występować miała także Anna Podolec, jednak wciąż ma nie wyleczoną kontuzję barku. Prawdopodobnie ten sezon dla popularnego "Chickena" będzie stracony. Kto więc może znaleźć się w drużynie narodowej? Postawiłbym na Annę Woźniakowską, która jest ostoją i liderką drużyny z Kalisza, taka zawodniczka przydałaby się również w reprezentacji.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)