Liga Mistrzów: Michał Kubiak skończył niemożliwe i zameldował się w kolejnym zestawieniu CEV

Polscy kibice z pewnością inaczej wyobrażali sobie przebieg meczów rewanżowych play off "6" Ligi Mistrzów. Mimo niekorzystnych wyników "polskich" zespołów, na miejsce w zestawieniu najlepszych akcji według CEV mógł liczyć Michał Kubiak.

W czwartek wieczorem poznaliśmy oficjalny skład krakowskiego Final Four Ligi Mistrzów, którego organizatorem jest Asseco Resovia Rzeszów. Mistrzowie Polski o tytuł najlepszej drużyny Starego Kontynentu będą rywalizować z Trentino Volley, Cucine Lube Banca Marche Civitanova oraz Zenitem Kazań.

Awans do turnieju finałowego nie udał się siatkarzom PGE Skry Bełchatów oraz Halkbanku Ankara, którego barw broni Michał Kubiak. Pierwsi po zwycięstwie w stolicy Tatarstanu, w rewanżu u siebie nie mieli już tylu argumentów aby urwać obrońcom tytułu choćby seta. Natomiast turecka drużyna, po niezwykle zaciętym meczu musiała uznać wyższość Cucine Lube, ale dopiero w złotym secie.

Kluczową postacią Halkbanku był polski przyjmujący. Kubiak zdobył najwięcej punktów dla swojej drużyny, bo aż 22, a jeden z nich w sposób prawie niemożliwy. Atakiem po ciasnym skosie na lewym skrzydle zmieścił się w drugi metr boiska rywala. Jako jedyny z Biało-czerwonych został wyróżniony przez CEV w zestawieniu najbardziej widowiskowych akcji meczów rewanżowych.

W drugim z rankingów dotyczącym najlepszych obron znalazło się miejsce dla bełchatowian. Dużym zaangażowaniem w grę popisał się Facundo Conte. Wymiana, w której Argentyńczyk najpierw podbił bardzo trudną piłkę, a później skończył ją z drugiej linii została sklasyfikowana na 3 miejscu zestawienia.

Komentarze (3)
Hail
25.03.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jak dla mnie to Kubiaka uderzenie powinno być wyżej, bo akcja jest po prostu wyjątkowa, niesamowicie trudna technicznie i raczej niewielu jest takich co potrafią coś takiego.. Zbić jak nr 3 czy Czytaj całość
Wiesia K.
25.03.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Michał Kubiak lepiej niż atakujący !!! Sam im wyciagnął II-go seta i gdyby Kooy chociaż trochę mu pomógł Halkbank przeszedłby dalej.
Świetna forma - oby w Japonii była taka - trzymajmy kciuk
Czytaj całość