Drugoplanowy aktor bohaterem starcia w Łuczniczce

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Karina Stańczyc /
WP SportoweFakty / Karina Stańczyc /
zdjęcie autora artykułu

W pierwszym meczu o dziewiąte miejsce w PlusLidze Łuczniczka Bydgoszcz podjęła Indykpol AZS Olsztyn. Po trzysetowej walce lepsi okazali się miejscowi, wśród których prym wiódł dotychczas drugi atakujący Łukasz Wiese.

W czwartkowy wieczór w Łuczniczce po zaprezentowaniu podstawowych szóstek wielu kibiców przecierało oczy ze zdumienia. Piotr Makowski pozostawił Jakuba Jarosza w kwadracie dla rezerwowych, a miejsce brązowego medalisty z 2011 roku zajął drugi atakujący bydgoszczan Łukasz Wiese.

Wychowanek miejscowego Chemika odwdzięczył się trenerowi za zaufanie świetnym spotkaniem w swoim wykonaniu. Od początku meczu główny zainteresowany odważnie atakował, a świetną pracę wykonał także w polu zagrywki. To właśnie dzięki trudnym serwisom atakującego bydgoszczanie w pierwszej partii obronili trzy setbole i ostatecznie wygrali seta na przewagi 28:26.

Wiese skończył 11 z 22 posłanych do niego piłek w ataku i do tego dołożył aż pięć asów serwisowych. Atakujący Łuczniczki nie był jednak najskuteczniejszym skrzydłowym w tym spotkaniu. Po stronie gospodarzy jeszcze lepiej spisał się Michał Ruciak, który tylko 3 z 14 otrzymanych od rozgrywającego piłek nie umieścił skutecznie w pomarańczowym polu.

Łukasz Wiese po meczu odebrał statuetkę dla najbardziej wartościowego gracza pojedynku Łuczniczki z Indykpolem
Łukasz Wiese po meczu odebrał statuetkę dla najbardziej wartościowego gracza pojedynku Łuczniczki z Indykpolem

Z kolei po drugiej stronie siatki Andrea Gardini mógł żałować, że tylko Bartosz Bednorz był świetnie dysponowany. Gdyby jeszcze co najmniej jeden siatkarz zaprezentował się tak jak młody przyjmujący, drużyna Indykpolu AZS-u Olsztyn byłaby w stanie bardziej postawić się miejscowym.

Bednorz zdobył 17 punktów, atakując z 71 procentową skutecznością (15/21). Drugi najlepiej punktujący zawodnik akademików, Mikko Oivanen, dołożył do dorobku drużyny 11 "oczek", ale w ataku Fin osiągnął bardzo przeciętną 39 procentową skuteczność (7/19).

Gospodarzy warto pochwalić za grę w bloku. Ścianę nie do przejścia ustawili na siatce Wojciech Jurkiewicz i Grzegorz Kosok, którzy w trzysetowym pojedynku łącznie aż dziewięć razy zablokowali rywali.

Rewanżowe starcie pomiędzy Indykpolem AZS-em Olsztyn i Łuczniczką Bydgoszcz odbędzie się w środę 20 kwietnia.

Porównanie statystyk:

Łuczniczka Bydgoszcz Element Indykpol AZS Olsztyn
8Asy serwisowe6
13Błędy w zagrywce13
50 proc. (6 błędów)Przyjęcie zagrywki54 proc. (8 błędów)
51 proc. (33/65)Skuteczność w ataku46 proc. (39/84)
2Błędy w ataku9
13Bloki7

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: tak ćwiczy argentyńska "Lewandowska"

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
efan
15.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lepiej późno, niż później :)