Tylko u nas: Leon w polskiej kadrze? Jego los jest w rękach 93-letniego przyjaciela Fidela Castro
W ostatnich tygodniach pojawiło się wiele informacji mówiących o tym, że jeden z najlepszych siatkarzy świata może bronić Biało-Czerwonych barw już w Rio de Janeiro. Niby to nadal realne, ale...... jednocześnie może się okazać, że Wilfredo Leon nigdy nie będzie mógł występować dla naszego kraju. Jego sytuacja jest mocno skomplikowana.
Od lipca 2015 roku siatkarz rosyjskiego Zenitu Kazań jest Polakiem. Odebrał obywatelstwo i natychmiast wspólnie ze swoim menedżerem Andrzejem Grzybem oraz Polskim Związkiem Piłki Siatkowej rozpoczął walkę o prawo gry dla naszej reprezentacji.
Ten sam Drzyzga, który w wywiadzie dla WP SportoweFakty mówił: - pochodzi z kraju, który ma za nic ludzkie prawa. Reżim w tym państwie jest dla nas niewyobrażalny. Dlatego wcale nie dziwię się siatkarzowi, że szuka nowego miejsca na ziemi. Postawmy się w jego sytuacji. Gwarantuję, iż każdy z nas chciałby wydostać się z Hawany i godnie żyć w normalnym kraju. Nie kamieniujmy go.
Do igrzysk Rio 2016 pozostało już niespełna cztery miesiące, Antiga rozdał pierwsze powołania na turniej kwalifikacyjny do IO, a Leon nadal nie jest pewny swojej przyszłości. Sprawa utknęła w FIVB. - Zajmują się nią prawnicy światowej federacji - poinformował nas Grzyb. - Nic więcej nie mogę powiedzieć.
Zwróciliśmy się z oficjalnym zapytaniem do szefa medialnego departamentu FIVB, Richarda Bakera. Niestety, dwukrotnie nasza prośba odbiła się bez reakcji. Nie otrzymaliśmy pół zdania wyjaśnienia.
Jak udało nam się dowiedzieć od dwóch niezależnych źródeł informacji, sprawa nie do końca tak wygląda. Owszem, wszystkie dokumenty są złożone w FIVB i rzeczywiście prawnicy je analizowali. Ten etap został jednak już zakończony. Dlaczego więc nie ma decyzji?
- Bo FIVB jej nie podejmie bez zgody kubańskiej federacji - usłyszeliśmy od człowieka, który specjalnie dla nas sprawdził aktualną sytuację na "korytarzach" FIVB. - Leon został zawieszony na cztery lata dyskwalifikacji przez rodzimą federację. Za to, że uciekł. FIVB jedyne co mogło zrobić, to anulować tę decyzję, ale tylko jeżeli chodzi o karierę klubową. Federacja wychodzi z założenia, że w takich sytuacjach nie można zabraniać zawodnikowi pracy zarobkowej. Stąd takie podejście. Jeżeli jednak chodzi o grę w reprezentacji, tutaj FIVB nie zamierza się mieszać.
Teraz wszystko zależy od jednego podpisu - szefa kubańskiej federacji siatkarskiej. Jest nim Jose Ramon Fernandez Alvarez. 93-latek jest jednocześnie szefem Kubańskiego Komitetu Olimpijskiego i najważniejszą osobą zajmującą się sportem w tym kraju. To nie wszystko, Alvarez jest bliskim przyjacielem Fidela Castro. - Razem walczyli, jako partyzanci, o obalenie Fulgencio Batisty, który rządził Kubą w latach 1952-59 - dodał nasz informator. - Dlatego dla niego każda ucieczka z kraju, jak to zrobił Leon, jest niedopuszczalna.Polska strona od kilku tygodni próbuje nawiązać kontakt ze stroną kubańską. Wydaje się, że czas "odwilży", który nastąpił na wyspie (dowodem może być pierwsza od 88 lat wizyta prezydenta USA na Kubie, do której doszło w marcu tego roku), może sprzyjać Leonowi. Na to też liczą nasi działacze. Na razie jednak trzeba jakoś dotrzeć bezpośrednio do Alvareza. A nie jest to takie łatwe.
Jeżeli uda się uzyskać zgodę Kubańczyków, FIVB podpisze dokumenty od ręki, bez zbędnej zwłoki. Jeżeli będzie jeszcze czas, aby powołać Leona na turniej w Rio (o ile się zakwalifikujemy), Antiga będzie mógł to zrobić. A co w sytuacji, gdy kubańska federacja zgody nie wyda? Leon nigdy nie zagra dla naszego kraju. Przynajmniej tak to wygląda w obliczu obowiązujących przepisów FIVB. Prezydent światowej federacji (Ary Graca), który na 99 proc. zostanie wybrany również na kolejną kadencję, jest zaciekłym przeciwnikiem zmiany barw narodowych przez zawodników.
Marek Bobakowski
Obserwuj @MarekBobakowski
[b]Zobacz wideo: Prijović: Nie chciałem iść do Lecha
[/b]
-
Data1 Zgłoś komentarz
Bardzo dobry artykuł. Czy ma Pan gdzieś link do oficjalnego regulaminu FIVB? -
Marek Bobakowski Zgłoś komentarz
Będę na pewno pilnował tematu. -
Makardi Zgłoś komentarz
Trzeba dać cynk PZPSowi niech coś zrobią. Panie Marku zwracam wzrok w pana stronę, wszak my zwykli kibice dużo do powiedzenia nie mamy. -
Allez Zgłoś komentarz
Obserwujmy uwaznie i zobaczymy, co Brazylia zalatwi w sprawie Leala. Im zalezy na Lealu prawie tak samo jak nam na Leonie. Z tym, ze oni maja Ary'ego Grace ... -
Allez Zgłoś komentarz
Castro." 93 lata i on cos kojarzy ? Czy cos kojarzy z obecnych czasow? -
Makardi Zgłoś komentarz
także z przedmówcą i również nie chce mi się wierzyć, że wszyscy dookoła mówią by mówić nie mając o czymś zielonego pojęcia. Heynen, Alekno, Giba itd. Żaden nie zwrócił uwagi, że Leon w kadrze może w ogóle nie zagrać. Wszyscy są pewni, że wystąpi on w reprezentacji Polski. -
Skra Beł Zgłoś komentarz
Czyli jest nadzieja, że nie zobaczymy Kubańczyka w biało-czerwonych barwach. Ale wątpię, żeby to była prawda. -
jaet Zgłoś komentarz
Marku, bo wszyscy zgodnie potwierdzali, łącznie z samym siatkarzem i jego managerem, że dyskwalifikacja w roku 2017 się skończy i Leon będzie mógł dla Polski grać. Z tego co Pan pisze wynikałoby, że pojęcia zielonego nie mieli, a trochę nie chce mi się w to wierzyć. Podobnie jak w to, że Ary Graca jest takim wielkim przeciwnikiem zmian barw narodowych, w sytuacji kiedy dziesiątki zawodników barwy zmieniło, także za jego pierwszej kadencji. Jeżeli już w coś miałbym uwierzyć, to bardziej w to, że pewnym federacjom (i nie jest to federacja kubańska), bardzo zależy na tym, żeby Leon w reprezentacji Polski nie zagrał i są w stanie zapłacić za to sporo pieniędzy. -
gogo Zgłoś komentarz
Alvarezem osobiście to OK, ale jeżeli są to tylko dziennikarskie plotki, to jest to żenujące. A gdzie jakikolwiek sprawdzone przykłady siatkarzy czy siatkarek którzy zgody kubańskiej federacji nie otrzymali ??? Myślałem że WP nie jest portalem typu pomponik czy kozaczek, gdzie wszystko można napisać co się nawet w nocy nam przyśni. -
Makardi Zgłoś komentarz
nie dotyczą a FIVB jakimś cudem zrobiła wyjątek? -
Marek Bobakowski Zgłoś komentarz
marzeń o występach w reprezentacji innego kraju. Po trzecie, Leonowi kończy się w 2017 roku dyskwalifikuje nałożona przez Kubę, ale dotyczącą rozgrywek klubowych. Ona nie ma nic wspólnego z kadrą. I w końcu po czwarte, takie są obecne przepisy. Oczywiście FIVB może je w każdej chwili zmienić i wtedy Leon może zagrać dla nas bez zgody kubańskiej federacji. Jednak obecne władze FIVB są przeciwne takim zmianom. Mam nadzieję, że wyjaśniłem wątpliwości. -
Lincoln91 Zgłoś komentarz
sportu na Kubie, ceniony przez samego Fidela, to zastanawia jak załatwiono sprawę Taismary Aguero, która jeszcze kilka lat temu grała dla Włoch ? Pojawia się coraz więcej sprzecznych informacji, które nie trzymają się kupy. W takim razie ciekawe co z Lealem ? Chyba Kubańczyk nie zdecyduje o wzmocnieniu kadry rywali ? Tak wiele pytań dziś, odpowiedzi żadnej. -
Łukasz Szulowski Zgłoś komentarz
autora i specjalnie przeznaczony do tego dział "tylko u nas" ?