Marco Falaschi: Możliwe, że zostanę w PlusLidze

Marco Falaschi dwa ostatnie sezony spędził w zespole Lotosu Trefla Gdańsk. Działacze klubu zrezygnowali jednak z jego usług i zakontraktowali w jego miejsce Michała Masnego. Niewykluczone jednak, że włoski rozgrywający zostanie w PlusLidze.

W tym artykule dowiesz się o:

- Bardzo chciałem pozostać w Lotosie Treflu na kolejny sezon, ale klub podjął inną decyzję. Szkoda, ale trzeba iść do przodu - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Marco Falaschi, włoski rozgrywający, który był podporą Lotosu Trefl Gdańsk w dwóch ostatnich sezonach.

W tym czasie Włoch z gdańską drużyną osiągnął sporo sukcesów. W pierwszym sezonie zawodnik wydatnie przyczynił się do wywalczenia przez gdański klub Pucharu Polski oraz tytułu wicemistrzów kraju.

W minionych rozgrywkach siatkarz wywalczył z zespołem Superpuchar Polski, awans do półfinału Pucharu Polski oraz Top 12 Ligi Mistrzów, a także lokatę w czołowej czwórce PlusLigi.

ZOBACZ WIDEO Stephane Antiga: Tokio? Tam można zagrać tylko bardzo dobrze (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Uważam, że w ciągu tych dwóch zrobiliśmy naprawdę sporo. Swoją grą cieszyliśmy kibiców, którzy chętnie przychodzili do Ergo Areny. W tym sezonie mieliśmy sporo kontuzji i to miało przełożenie na naszą grę. Uczciwie też trzeba przyznać, że nasze miejsce w tabeli odzwierciedla to, co działo się w PlusLidze. Zespoły przed nami były po prostu lepsze. Miały więcej pieniędzy i szersze składy - dodaje włoski rozgrywający.

Falaschi nie ukrywa jednak, że bardzo mu się podoba w Polsce i być może zostanie w PlusLidze. Zawodnik cierpliwie jednak czeka na rozwój sytuacji.

- Pierwsze oferty, zapytania już się pojawiły. Kluby z Polski także się do mnie odezwały i być może zostanę w PlusLidze, ale jest nieco za szybko, by o tym mówić. Aczkolwiek dalsza gra w tych rozgrywkach jest kusząca, ponieważ poziom jest naprawdę wysoki. Mogę się tutaj dalej rozwijać - zapewnia Falaschi.

Komentarze (2)
avatar
stary kibic
16.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Radom czy Bydgoszcz? Bo to jedynie przychodzi mi do głowy.