Ferdinando De Giorgi zapowiada większą liczbę rotacji w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle

 / Facebook/ZAKSA
/ Facebook/ZAKSA

Już za niespełna tydzień ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozpocznie zmagania w sezonie 2016/2017. Mistrzów Polski czeka w nim znacznie więcej gier niż przed rokiem. Dlatego też ich trener Ferdinando De Giorgi częściej zamierza korzystać z usług rezerwowych.

W drugim roku pracy na Opolszczyźnie, przed Włochem i jego podopiecznych stoi więcej wyzwań niż w ciągu ostatnich 12 miesięcy. 54-letni De Giorgi przejął bowiem ZAKSĘ po nieudanym sezonie 2014/2015, w którym zajęła ona dopiero 6. miejsce, równoznaczne z brakiem udziału w europejskich pucharach.

Szkoleniowiec otrzymał decydujący głos w kwestii skonstruowania składu, który miał przywrócić ekipę z Kędzierzyna-Koźla na ligowe salony. I zdecydował, że trzeba sprowadzić wielu nowych zawodników. Do drużyny dołączyli między innymi trzej obcokrajowcy (Benjamin Toniutti, Kevin Tillie oraz Sam Deroo) oraz dwaj reprezentanci Polski (Dawid Konarski i Rafał Buszek).

Od początku współpracy De Giorgiego z kędzierzynianami było widać, że szybko wyklarował sobie wyjściową "szóstkę", której później dość kurczowo się trzymał. Najdłużej na boisku przebywali Toniutti i libero Paweł Zatorski, którzy byli ogniwami praktycznie nietykalnymi.

- Ben grał w niemalże wszystkich spotkaniach przede wszystkim dlatego, że chciał zdobyć jak największą liczbę statuetek MVP. Chciałem go zmieniać, ale on mówił "nie, nie, nie, chcę wygrać jeszcze jedną nagrodę i postawić kolejną pizzę" - powiedział z uśmiechem De Giorgi podczas konferencji prasowej, doprowadzając do śmiechu wszystkich obecnych w sali, na czele z Toniuttim.

ZOBACZ WIDEO: Jakub Czerwiński: Arek uratował nam punkt (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

Kędzierzyński zespół w cuglach wywalczył mistrzostwo Polski, dzięki czemu ponownie będzie występować w Lidze Mistrzów. Zmagania na europejskiej arenie rozpocznie wraz z początkiem grudnia. Dlatego już zupełnie na poważnie włoski trener wyjaśniał:

- W poprzednim sezonie rzeczywiście nie dokonywałem wielu zmian. Z racji mniejszej liczby spotkań mogliśmy sobie pozwolić na to, by iść ścieżką bez roszad. Jeżeli w fazie zasadniczej PlusLigi wygraliśmy 19 spotkań w stosunku 3:0, prezentując przy tym dobry poziom, trudno mi było odsunąć jakiegokolwiek zawodnika od gry. Nadchodzący rok będzie już jednak inny. Czekają nas trzy bardzo intensywne miesiące - grudzień, styczeń i luty. W trakcie każdego z nich będziemy rozgrywać po osiem spotkań. Jestem przekonany, że nie da się tego okresu pociągnąć wyłącznie sześcioma zawodnikami, więc wtedy na pewno będę dokonywać zmian.

ZAKSA rozpocznie oficjalne zmagania w sezonie 2016/2017 30 września (piątek), wyjazdowym meczem ligowym przeciwko Espadonowi Szczecin.

Komentarze (0)