Bez względu na wynik spotkania z Węgrami, Polki były pewne tego, że z Bielska-Białej wyjadą z kwalifikacją do przyszłorocznych Mistrzostw Europy, a Węgierki zagrają w barażach. Mimo to Polkom nie zabrakło motywacji, aby zakończyć turniej kwalifikacyjny wysokim zwycięstwem. - Bardzo cieszymy się z tej ostatniej wygranej, bo w dobrym stylu przypieczętowałyśmy awans na mistrzostwa na czym nam zależało. Cieszy również to, że w takim meczu, który nie wymagał od nas wielkiej koncentracji potrafiłyśmy się zmotywować i myślę, że na luzie zagrałyśmy bardzo dobre spotkanie - podsumowała Agnieszka Kąkolewska.
Wywalczona w Polsce kwalifikacja do mistrzostw Europy oznacza dla zawodniczek trenera Nawrockiego koniec roku reprezentacyjnego, który nasza niespełna 22-letnia środkowa ocenia bardzo pozytywnie. - Jestem bardzo zadowolona po tym sezonie kadrowym, bo miałam dużo okazji do gry. Myślę, że zespół który w sumie dopiero się buduje miał szansę się zgrywać, wiele dziewczyn otrzymało możliwość gry w kadrze i mam nadzieję, że to zaprocentuje, a nasza drużyna będzie się stale rozwijała i szła do przodu - zapewniła.
Środkowa była najlepiej blokującą kwalifikacji do przyszłorocznych ME, zdobyła w sumie 26 bloków w sześciu meczach.
ZOBACZ WIDEO: Ziółkowski: lista niedozwolonych środków jest za szeroka, zbyt łatwo je nagiąć
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)