- Protest został złożony do Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej. Teraz czekamy na raport komisarza. Jeśli on dotrze, to zostanie zorganizowane spotkanie i podjęta decyzja. Sprawa jest jednoznaczna i nie ma tu żadnej alternatywy - argumentował na łamach naszego portalu wiceprezes Developresu SkyRes Rzeszów Wiesław Kozieł. Sugerował on, że Dominika Sobolska ze względu na certyfikat FIVB należy do federacji Belgii, a zatem należy traktować ją jako Belgijkę. Tym samym w wyjściowym składzie Taurona MKS-u Dąbrowa Górnicza na mecz z rzeszowiankami znalazłyby się cztery, a nie trzy zagraniczne siatkarki, co jest naruszeniem Regulaminu Profesjonalnego Współzawodnictwa w Piłce Siatkowej.
- Kontrakt Dominiki z klubem z Dąbrowy Górniczej został podpisany na początku marca tego roku, a nowe regulacje dotyczące licencji dla zawodników zagranicznych w PlusLidze i Orlen Lidze weszły kilka miesięcy później, 15 lipca. Klub zawierał umowę z polską zawodniczką i nikt wtedy nie wiedział, że dojdzie do jakiejkolwiek zmiany przepisów w tym zakresie - argumentował w rozmowie z naszym portalem Jakub Dolata, menadżer zawodniczki. Dąbrowski MKS miał przed startem nowego sezonu kontaktować się z władzami PLPS, jak ma traktować nowo pozyskaną zawodniczkę. Ustalono, że ze względu na podwójny paszport Sobolskiej będzie ona mogła występować w Orlen Lidze jako Polka, ale tylko w sezonie 2016/2017. Podobnie rozwiązano sprawę z występującym z Asseco Resovii Rzeszów Lukasem Tichackiem.
Zagłębiowski klub w odpowiedzi na protest władz Developresu SkyRes Rzeszów zamierza przedstawić PLPS kontrakt zawarty z zawodniczką. Werdykt w tej sprawie powinien zapaść za kilka dni. Przypomnijmy, że Sobolska w ostatnich latach wyrażała chęć gry dla reprezentacji Polski, ale negocjacje PZPS z belgijską federacją w tej sprawie zakończyły się fiaskiem. W tym roku polsko-belgijska środkowa została powołana do kadry Belgii i zadebiutowała w jej barwach podczas towarzyskiego turnieju w Montreux.
ZOBACZ WIDEO Jędrzejczyk ostro o Kowalkiewicz. Jest odpowiedź