Walka, aby Wilfredo Leon zagrał dla Polski, ciągle trwa. Znamy nowe szczegóły

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Na zdjęciu: Wilfredo Leon
/ Na zdjęciu: Wilfredo Leon
zdjęcie autora artykułu

Część kibiców wierzy, że jeden z najlepszych siatkarzy świata Wilfredo Leon zagra w polskich barwach już podczas przyszłorocznych mistrzostw Europy, które zostaną rozegrane w Katowicach, Krakowie, Gdańsku i Szczecinie. To jest niemożliwe!

Pół roku temu - jako pierwsi - informowaliśmy o problemach, jakie napotkał Wilfredo Leon w drodze do reprezentowania naszej reprezentacji.

Tylko u nas: Leon w polskiej kadrze? Jego los jest w rękach 93-letniego przyjaciela Fidela Castro

Tekst wywołał spore kontrowersje, ale po kilku miesiącach okazało się, że nasi informatorzy nie mylili się. Jest poważny problem!

Chodzi o brak zgody - wymaganej przez Międzynarodową Federację Siatkówki - Kubańczyków na to, aby Leon zmienił barwy narodowe. Mimo że ma już polskie obywatelstwo. Bez tego dokumentu, który może podpisać tylko i wyłącznie Jose Ramon Fernandez Alvarez (szef kubańskiej federacji), Leon nigdy nie zagra dla Polski.

ZOBACZ WIDEO Andrzej Rusko: Wrócimy na najnowocześniejszy stadion żużlowy na świecie

Rozwiązaniem byłaby zmiana przepisów wprowadzona odgórnie - przez FIVB. Zmiana, którą chcą wprowadzić głównie Polacy i Brazylijczycy (oni zamierzają na takiej samej zasadzie jak my, przyjąć do swojej reprezentacji innego Kubańczyka -Joandry Leala) nie znajduje jednak akceptacji w oczach Prezydenta FIVB. Ary Graca, choć jest Brazylijczykiem, nie ma zamiaru pomagać rodakom. Od wielu lat jest zagorzałym przeciwnikiem zmian barw narodowych. - Reprezentacja to nie klub, tutaj nie może być transferów - mówił podczas jednego z wystąpień.

- Oliwy do ognia dolewa fakt, że obecnie brazylijską federacją rządzą ludzie, którym, delikatnie mówiąc, nie jest po drodze z Gracą - mówi nam człowiek bardzo mocno zorientowany w międzynarodowych strukturach. - Nie będzie więc tutaj porozumienia. Nie ma szans na zmianę przepisów w sprawie "uciekinierów". Przynajmniej do końca kadencji obecnego prezydenta FIVB (Graca niedawno został wybrany na ośmioletnią prezydenturę i będzie rządził światową siatkówką aż do 2024 roku - przyp. red.).

Skoro nie ma szans na zmianę przepisów, Polska skupiła się na uzyskaniu zgody od Kubańczyków. W tym miejscu trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że Leon i tak nie zagra w biało-czerwonych barwach wcześniej niż w 2018 roku. - Dokumenty zostały złożone w FIVB w lutym 2016 - mówi nam człowiek, który jest mocno zaangażowany w całą sprawę. - I od tego terminu muszą minąć dwa lata, aby Leon mógł zadebiutować.

Wniosek w FIVB został złożony, ale jest niepełny. Nie ma to jednak znaczenia. Mamy czas do lutego 2018, aby przekonać Kubańczyków do zmiany decyzji w sprawie Leona i tym samym uzupełnienie dokumentacji. Nie jest ważne, czy dostaniemy taką zgodę w listopadzie 2016, maju 2017, czy styczniu 2018. Leon i tak nie będzie mógł zagrać wcześniej niż w lutym 2018.

W ostatnich dniach menedżer zawodnika - Andrzej Grzyb - na łamach "Przeglądu Sportowego" wyraził zaniepokojenie, że Polski Związek Piłki Siatkowej działa ospale, niewiele robi w tej sprawie. Naciskał, aby przekonać Kubańczyków jak najszybciej się da. Jakby to miało jakiekolwiek znaczenie.

- Nie ma - otrzymaliśmy potwierdzenie od kolejnej osoby, która zna przepisy FIVB jak własną kieszeń. Osoby, która od wielu lat "siedzi" w międzynarodowej siatkówce. - PZPS musi się skupić na tej feralnej zgodzie, na dokumencie, który tak naprawdę ma zawierać zaledwie jedno zdanie: Pozwalamy na to, aby Wilfredo Leon reprezentował Polskę we wszystkich rozgrywkach międzynarodowych organizowanych przez FIVB. I oczywiście podpis Alvareza.

Co więc robi w tej kwestii PZPS? Podczas wywiadu w radiowej Trójce prezes Jacek Kasprzyk przyznał, iż federacja wysłała na Kubę dwa listy. Kibice siatkówki podnieśli raban, że to jakaś kpina, że to za mało. - Nie dziwię się Kasprzykowi - usłyszeliśmy od naszego informatora. - Sprawa jest cholernie delikatna i im o niej ciszej, tym lepiej. Psuje ją trochę teraz agent Leona, który robi wokół niej szum. Niepotrzebnie. Prezes chciał więc nieco wyciszyć sytuację.

Z tego, co udało nam się ustalić, strona polska ma kontakt z Kubańczykami. Głównie dzięki człowiekowi, który doskonale porusza się w Hawanie i okolicach. To człowiek, który od lat jest zaangażowany w międzynarodową politykę i dyplomację, zna najważniejsze osoby na świecie, jest szanowany w Ameryce Północnej. Od kilku miesięcy po cichu toruje sobie ścieżkę do najwyższych władz na Kubie. Krok po kroku.

Jednocześnie polscy działacze - choćby podczas ostatniego Kongresu FIVB - rozmawiają z Kubańczykami. - Proponujemy im różne rozwiązania, współpracę, wspólne szkolenia i obozy - usłyszałem od jednego z zarządzających w PZPS.

W ten sposób przygotowują grunt dla kolejnych kroków. Jedno jest pewne, sprawa będzie jeszcze trwała wiele miesięcy. To jak w międzynarodowej dyplomacji, tutaj nic nie dzieje się nagle. No chyba, że na Kubie nastąpi zmiana władzy, albo przewrót w miejscowej federacji. Ale na to - przynajmniej na razie - się nie zanosi.

Marek Bobakowski

Źródło artykułu:
Czy Wilfredo Leon zagra podczas MŚ 2018 w polskiej reprezentacji?
Tak, uda się załatwić wszystkie formalności
Nie, Kubańczycy się nie zgodzą
Trudno dzisiaj cokolwiek powiedzieć
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (15)
avatar
Zdzisław Brałkowski
29.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mam nadzieję, że Leon uzyska dość szybko możliwość gry w reprezentacji Polski. To bardzo poukładany zawodnik, nie tylko na boisku, ale i poza nim. Jeżeli zaś potrwa to dłużej... szkoda, ale my Czytaj całość
Data1
28.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Świetny artykuł, godny przeczytania. Jedyne czego brak to zacytowania konkretnych artykułów prawa FIVB. Tak, żeby każdy mógł wiedzieć o co chodzi i samemu wyciągnąć wnioski.  
kapan
27.10.2016
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Nalezy wyslac do Havany profesjonalistow: HGW, Tuska a najlepiej wybitnego dyplomate Radka Sikorskiego i sprawa bedzie zalatwiona.......  
avatar
dujszebajew
27.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ostatnio był wywiad w przeglądzie z Grzybem i mówił że jego syn na KMŚ dogadał się z Brazylijczykami i że razem stworzą front aby Leal i Leon zagrali w reprezentacji no i to jest dobrze bo w po Czytaj całość
avatar
Riorwar
27.10.2016
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Jak Graca uważa że reprezentacja to nie klub, to niech zmieni przepisy, żeby nie można było grać w jednej niż więcej seniorskiej reprezentacji. Bo na razie to oczywiście Włosi mają Juantorenę, Czytaj całość