Andrea Giani podał się do dymisji. Została przyjęta

Calzedonia Werona sensacyjnie przegrała w trzech setach w 1/8 Pucharu Włoch ze znacznie niżej notowanym w tabeli beniaminkiem. Po meczu trener zespołu podał się do dymisji, która została przyjęta.

Ola Piskorska
Ola Piskorska
Andrea Giani WP SportoweFakty / Katarzyna Antczak / Andrea Giani

W środę 14 grudnia odbyły się cztery mecze 1/8 Coppa Italia. W jednym z nich doszło do ogromnej sensacji, bo mająca spore aspiracje i piąta w tabeli Calzedonia Verona przegrała z pozbawionym i aspiracji i gwiazd ligowym beniaminkiem - Biosì Indexa Sora.

Problem w tym, że podopieczni trenera Andrei Gianiego - będąc nie tylko murowanym faworytem, ale i teoretycznie zespołem mocniejszym w każdym elemencie - nie podjęli walki w tym spotkaniu ani przez chwilę i przegrali na własnym boisku 0:3 w żenującym stylu. Dali się zbić beniaminkowi, który dotąd wygrał zaledwie cztery mecze w sezonie i zostali wyeliminowani z Pucharu Włoch na zaskakująco wczesnym etapie. Ani jeden zawodnik Calzedonii nie zagrał w tym spotkaniu na plus, a znaczna większość z nich więcej punktów oddała przeciwnikowi niż sama zdobyła.

Po spotkaniu Andrea Giani podał się do dymisji i została ona przyjęta przez władze klubu. Nieudany występ w Pucharze Włoch i wstydliwa porażka z beniaminkiem były kroplą, która przelała czarę. Władze klubu generalnie są rozczarowane postawą drużyny w tym sezonie, bo zespół z aspiracjami medalowymi przegrał sześć meczów ligowych z czternastu i co prawda zajmuje piątą pozycję, ale traci już sześć punktów do czwartej Sir Safety Perugii. Co równie istotne, aż cztery z tych sześciu porażek były do zera i zupełnie bez walki.

W najbliższych spotkaniach zespół będzie prowadził dotychczasowy drugi trener Matteo De Cecco. W najbliższą niedzielę Werończyków czeka mecz wyjazdowy w Molfetcie, która okupuje dolne rejony tabeli Serie A.

Andrea Giani w tym roku zakończył kontrakt z reprezentacją Słowenii i szuka nowego pracodawcy. Starał się o posadę szkoleniowca Biało-Czerwonych, a także Niemców. Możliwe, że w przypadku nieznalezienia innej pracy, Giani ostatecznie przedłuży umowę ze Słoweńcami.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski skrzywdzony podczas Złotej Piłki?
Czy Andrea Giani jest dobrym trenerem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×