Szczęśliwy Polak w Belgii, czyli pomyślne losy Nikodema Wolańskiego w Noliko Maaseik

Materiały prasowe / CEV / Nikodem Wolański (z numerem 15)
Materiały prasowe / CEV / Nikodem Wolański (z numerem 15)

Polski rozgrywający Nikodem Wolański od lata 2016 roku jest zawodnikiem Noliko Maaseik. W 2. kolejce zmagań grupy Ligi Mistrzów stanie ze swoją drużyną naprzeciw ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Dla Wolańskiego jest to pierwszy sezon, w którym staje przed szansą występów w europejskich pucharach. Zanim zasilił szeregi wicemistrzów Belgii, przez trzy lata reprezentował barwy klubów PlusLigi. Rok spędził w Effectorze Kielce, a dwa kolejne sezony w Transferze Bydgoszcz. Na krajowym podwórku nie ugruntował sobie jednak pozycji, dlatego, w wieku 22 lat, postanowił spróbować sił za granicą.

- Moje rozmowy z Noliko trwały około tygodnia. Tyle czasu mi wystarczyło, żeby sobie wszystko poukładać w głowie. Na chwilę obecną jestem szczęśliwy, ponieważ trafiłem do drużyny ze świetnym trenerem. Dookoła mam naprawdę dobrych zawodników i dostaję okazje, żeby się ogrywać - powiedział Wolański.

Większość z dotychczasowych spotkań Polak rozpoczynał jednak wśród rezerwowych. Szkoleniowiec Daniel Castellani w bardziej prestiżowych meczach stawia jak dotąd na bardziej doświadczonego Słowaka Branislava Skladanego. Nasz rodak otrzymał natomiast szansę zagrania na pełnym dystansie w paru meczach ligowych.

- Branislav jest dobrym zawodnikiem, reprezentantem swojego kraju. Mam świadomość, że pewne rzeczy muszę wykonywać od niego dwa razy lepiej, żeby dostać możliwość gry z mocnymi przeciwnikami. Cieszę się jednak z otrzymywanych szans, bo moim zdaniem jest ich sporo. Oczywiście, chciałbym rozegrać cały sezon "od deski do deski" i przyjdzie czas, że tak się stanie. Może za rok? - dodał polski rozgrywający.

ZOBACZ WIDEO Ikona siatkówki. Jakie cele przed trenerem Polaków?

Od pierwszych chwil pobytu w Belgii urzekł go sposób traktowania zawodników. W składzie zespołu znajdują się siatkarze z wielu krajów, co pozwala mu na zbieranie nowych doświadczeń.

- W klubie panuje rodzinna atmosfera, ludzie szanują każdego zawodnika. Mamy świetną opiekę, bardzo o nas dbają. Staramy się za to odwdzięczać dobrą grą oraz rozmowami po zakończonych meczach. Szatnię dzielę z osobami pochodzącymi praktycznie z całego świata. To ciekawe doświadczenie i mam nadzieję, że ta mieszanka kultur przyniesie nam finalnie sukces. Myślę, iż po sezonie przylecę do Polski z ogromnym bagażem ciekawych wspomnień - podsumował Wolański, który już wywalczył ze swoim zespołem Superpuchar Belgii.

W pierwszym meczu Ligi Mistrzów, Noliko uległo natomiast na wyjeździe Dynamu Moskwa 1:3. Rywalizację z ZAKSĄ rozpocznie 21 grudnia (środa) o godzinie 20:30.

Komentarze (0)