Wąska lista trenerów, których holenderska federacja siatkówki widziała na miejscu opuszczonym przez Giovanniego Guidettiego, brzmiała następująco: Jenny Lang Ping, Hugh McCutcheon, Jamie Morrison i Massimo Barbolini. Dwa pierwsze nazwiska raczej nie wchodzą w grę, jako że słynna chińska trener, która doprowadziła swoje rodaczki do olimpijskiego złota w Rio de Janeiro, przerwała pracę w zawodzie ze względu na nadchodzącą operację biodra i jest mało prawdopodobne, by wróciła na ławkę trenerską w 2017 roku. Natomiast McCutcheon, kuszony przez wiele krajów, ani myśli opuszczać uczelni w Minnesocie, gdzie już zaczął przygotowania do nowego sezonu ligi akademickiej.
Jamie Morrison to wieloletni asystent w żeńskiej kadrze USA i, co ważniejsze, w VakifBanku Stambuł dowodzonym od lat przez Guidettiego. Amerykanin mógłby być kontynuatorem myśli szkoleniowej Włocha, który doprowadziła Oranje do wicemistrzostwa Europy, brązowego medalu World Grand Prix oraz czwartej lokaty na igrzyskach olimpijskich, ale Nevobo skłania się ku sile doświadczenia Barboliniego, obecnie prowadzącego Eczacibasi Vitra Stambuł. 52-letni Włoch zna się na prowadzeniu reprezentacji narodowych (Włochy od 2006 do 2012 roku, Turcja w latach 2013-2015), a z kadrą Azzurre sięgał po dwa złote medale mistrzostw Europy, cztery brązowe medale World Grand Prix i dwa triumfy w Pucharze Świata.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy