Pod koniec roku z wyścigu o posadę trenera męskiej reprezentacji Iranu zrezygnował mocny kandydat Radostin Stojczew, bowiem odmówił zagwarantowania władzom irańskiej federacji awansu na igrzyska w Tokio w 2020. To oznacza, że w grze pozostali dwaj kandydaci: Igor Kolaković oraz Javier Weber.
- Obserwuję ogromny postęp sportowy i organizacyjny w irańskiej siatkówce od kilku lat, który podziwiam. Chciałbym być tego częścią i byłby to dla mnie zaszczyt i wyzwanie - powiedział były selekcjoner Serbów w rozmowie z irańskimi mediami. - Ten rozwój dokonuje się na poziomie zarówno ligowym jak i narodowym, również dzięki temu, że Iran jest otwarty na zagranicznych siatkarzy i trenerów.
Inaczej niż Bułgar, Kolaković jest zdania, że irańscy siatkarze z łatwością mogą zapewnić sobie awans na następne igrzyska olimpijskie pod jego wodzą. - Jakość sportowa irańskich siatkarzy jest bardzo wysoka, a ja do tego mogę dołożyć moje ogromne doświadczenie trenerskie, które zdobyłem między innymi z reprezentacją Serbii, osiągając też bardzo dobre wyniki, w tym dwanaście medali - oświadczył. - Cztery lata to jest bardzo długo i jestem przekonany, że w tym czasie da się osiągnąć poziom sportowy, który zagwarantuje drużynie narodowej Iranu nie tylko awans, ale i grę w półfinale igrzysk olimpijskich w Tokio.
Rywalem pochodzącego z Czarnogóry trenera jest Argentyńczyk Weber, który ma znacznie mniej sukcesów na koncie. Z ojczystą drużyną narodową jako szkoleniowiec nie osiągnął nic, nieco lepiej radzi sobie jako prowadzący klub Drean Bolivar.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji
Czy Iran ma szansę zagrać w półfinale igrzysk w Tokio 2020? 
