Gheorge Cretu o grupie na ME 2017: Tacy rywale to najlepsze, co mogło nam się przytrafić

Reprezentacja Estonii obok Finlandii i Serbii jest jednym z grupowych rywali Polaków podczas Mistrzostw Europy 2017. Szkoleniowiec Gheorge Cretu oraz Robert Taht i Keith Pupart, na co dzień pracują w Polsce.

Reprezentacja Estonii nie będzie miała łatwego zadania podczas nadchodzących mistrzostw Europy. - Nasza grupa jest bardzo intrygująca, ponieważ jest w niej Polska, czyli gospodarz turnieju, jest Serbia, z którą przegraliśmy nasze ostatnie spotkanie 2:3, mimo że początkowo prowadziliśmy 2:0. Ten mecz był dla nas bardzo bolesny, a teraz będziemy mieli okazję do rewanżu. Ponadto w grupie znajdują się również nasi sąsiedzi, czyli Finowie, z którymi od dawna nie mieliśmy szansy zagrać - powiedział Robert Taht.

Z losowania zadowolony jest szkoleniowiec. - Tacy przeciwnicy to najlepsze, co mogłoby się nam przytrafić. Ciężko pracowaliśmy na ten awans, dzięki któremu mamy okazję zagrać przeciwko topowym europejskim drużynom. To każdemu z nas dodaje motywacji do pracy - zapewnił Gheorghe Cretu.

Za główny cel na tegorocznym turnieju szkoleniowiec obrał wyjście z grupy i grę w ćwierćfinale. - W poprzednich mistrzostwach Europy byliśmy o krok od awansu do 1/4 finału, lecz ostatecznie rozgrywki zakończyliśmy na jedenastym miejscu. W tym roku mamy nadzieję poprawić ten wynik - powiedział Cretu.

- W naszej grupie jest dwóch kandydatów do złota, Polska na pewno będzie chciała się dobrze zaprezentować przed własną publicznością, a Serbia fenomenalnie rozegrała poprzedni sezon reprezentacyjny. Myślę jednak, że my też będziemy dobrze przygotowani do tego turnieju - podkreślił Taht.

Zanim Estończycy przystąpią do gry w turnieju w Polsce, mają już plany, jak dobrze przygotować się do tej imprezy. - Przed majowymi kwalifikacjami do mistrzostw świata w 2018 r. zagramy mecze towarzyskie przeciwko Portugalii, później planujemy zorganizować turniej w Estonii, w którym zagrają topowe zespoły. Obecnie jesteśmy na etapie dogadywania szczegółów. Poza kwalifikacjami zagramy także w rozgrywkach Ligi Światowej, a w sierpniu czekają nas jeszcze sparingi z Holandią. Później przyjdzie już czas na mistrzostwa Europy. To będzie dla nas wszystkich długie, pracowite lato - zakończył Gheorghe Cretu.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy

Źródło artykułu: