Ogromne perypetie rywali ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Plaga urazów w Noliko Maaseik

Materiały prasowe / CEV / Nikodem Wolański (z numerem 15)
Materiały prasowe / CEV / Nikodem Wolański (z numerem 15)

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Noliko Maaseik 3:0 w meczu 5. kolejki grupy A Ligi Mistrzów 2016/2017. Wicemistrzowie Belgii wystąpili w tym spotkaniu w przetrzebionym składzie.

Podopieczni Daniela Castellaniego przyjechali na Opolszczyznę solidnie poturbowani po niedzielnym (12 lutego) finale Pucharu Belgii. Nie dość, że ulegli w nim 0:3 Knackowi Roeselare, to na dodatek czołowi zawodnicy zakończyli pojedynek z kłopotami zdrowotnymi.

Uraz pleców dał się we znaki holenderskiemu przyjmującemu Jelte Maanowi, pełniącemu funkcję kapitana Noliko. Mocno ucierpiał także słowacki rozgrywający Branislav Skladany, który zakończył starcie z uszkodzonym palcem i bólem żeber.

O ile podstawowy mózg poczynań ekipy z Maaseik przyjechał do Kędzierzyna-Koźla, o tyle Maan, będący sercem zespołu, pozostał w Belgii, po części także ze względów rodzinnych (niedawno został ojcem - przyp. red.).

Skladany nie pojawił się jednak na boisku choćby przez chwilę, w związku z czym szansę pełnego występu na rozegraniu otrzymał Polak Nikodem Wolański. Spośród graczy tworzących kadrę na mecz z ZAKSĄ niezdolny do gry był również Ivan Castellani.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: krata na brzuchu? Jurkowski pokazał, jak ją zrobić (źródło: WP)

Kłopoty zdrowotne Argentyńczyka oraz Norwega Andersa Mola niedawno sprawiły, że do treningów powrócił legendarny, 39-letni belgijski przyjmujący Wout Wijsmans, pełniący w klubie rolę dyrektora technicznego. Jednakże i on nabawił się urazu łydki, a powracający do gry siatkarz z Norwegii, ze względu na problemy z płucami, nie mógł wsiąść do samolotu i do Polski dotarł samochodem.

Tak poważne zawirowania wyraźnie odbiły się na jakości gry zaprezentowanej przez Noliko w Hali Azoty. Ani przez moment nie byli w stanie zagrozić ZAKSIE, nawet kiedy jej trener Ferdinando De Giorgi gruntownie przebudował wyjściowy skład wraz z początkiem trzeciego seta. Tym samym wicemistrzowie Belgii nadal zamykają stawkę w grupie A, mając na swoim koncie zaledwie 2 punkty.

Komentarze (0)