ZAKSA - BBTS: w biegu po kolejne trzy punkty

WP SportoweFakty / Karina Stańczyc / ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Karina Stańczyc / ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zmierzy się z BBTS-em Bielsko-Biała w meczu 26. kolejki PlusLigi. Dla kędzierzynian będzie to drugi ligowy występ w ciągu 48 godzin.

Poniedziałkowego wieczoru (06.03) mistrzowie Polski nie pozostawili żadnych złudzeń AZS-owi Częstochowa, wygrywając na wyjeździe 3:0. Było to ich 22. zwycięstwo w sezonie, pozwalające umocnić się na pozycji lidera. Siatkarze z Opolszczyzny wywalczyli dotychczas 65 punktów - o osiem więcej niż druga w tabeli Asseco Resovia Rzeszów.

Podczas meczu w Częstochowie, trener ZAKSY Ferdinando De Giorgi dał szansę wykazania się kilku rezerwowym. Rozgrywający Grzegorz Pająk, przyjmujący Kamil Semeniuk i środkowy Patryk Czarnowski dali odpocząć Benjaminowi Toniuttiemu, Samowi Deroo i Łukaszowi Wiśniewskiemu.

Swoją szansę znakomicie wykorzystał przede wszystkim Pająk, który, podobnie jak przed rokiem, zakończył mecz pod Jasną Górą z nagrodą MVP. Mimo szybkiego zwycięstwa kędzierzynian, 30-letni siatkarz nie umniejszał rangi pojedynków przeciwko zespołom z dolnej części tabeli.

- Nie patrzymy na to, kto jest po drugiej stronie. Takie mamy założenie, że obojętnie z kim gramy, czy z Zenitem Kazań, AZS-em Częstochowa czy drużyną z I ligi, to mamy grać na maksa. Nie możemy sobie pozwolić na chwilę nieuwagi i stracić punktów - wyjaśniał.

ZOBACZ WIDEO: Nowa dyscyplina na igrzyskach olimpijskich? "To będzie spektakularne!"

- Nie jesteśmy od komentowania gry przeciwnika, tylko skupiamy się na sobie. Cieszymy się, że wygraliśmy, mimo że mogliśmy dać z siebie w tym spotkaniu jeszcze więcej i zagrać lepiej - dodawał z kolei Paweł Zatorski, libero ZAKSY.

BBTS Bielsko-Biała, najbliższy przeciwnik ekipy z Kędzierzyna-Koźla, znajduje się tylko w niewiele lepszym położeniu niż częstochowski AZS (13 pkt, 16. miejsce). Bielszczanie zgromadzili jak dotąd swoim dorobku 19 "oczek", co pozwala im zajmować 14. pozycję. Zaledwie pięć spotkań rozstrzygnęli po swojej myśli.

O tym, że nie można ich zlekceważyć przekonała się jednak Asseco Resovia, która przed własną publicznością wygrała zaledwie 3:2. Gracze BBTS-u dwukrotnie znaleźli też receptę na pokonanie Cerrad Czarnych Radom.

Odkąd drużynę w grudniu objął Rastislav Chudik, w jej poczynaniach da się zauważyć lekki progres. Podczas rywalizacji w Hali Azoty jest ona jednak skazywana na pożarcie. Tym bardziej, że w ZAKSIE wszyscy zdają sobie sprawę, jak niewiele dzieli ją od ukończenia fazy zasadniczej na 1. miejscu.

- Zostało pięć kolejek do końca, mamy osiem punktów przewagi. Wystarczy, że wygramy trzy mecze i decydujemy, co się dzieje - podsumował Pająk.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - BBTS Bielsko-Biała/ 08.03 (środa), godz. 18:00, Hala Azoty w Kędzierzynie-Koźlu 

Komentarze (0)