Tym samym sprawdziły się wcześniejsze doniesienia włoskich mediów i Santilli zastąpi na stanowisku opiekuna AZS-u Olsztyn swojego rodaka Andreę Gardiniego, który w następnych rozgrywkach poprowadzi ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.
- Powoli rozpoczynamy projekt budowy drużyny na nowy sezon, stąd ten pośpiech. Na pewno jest to niecodzienna sytuacja w środowisku siatkarskim, że na kilka tygodni przed zakończeniem sezonu PlusLigi, informuje się o zmianie na stanowisku trenera na sezon kolejny. Uważam jednak, że kibice mają prawo znać prawdę już teraz i nie ma powodów, aby kryć się z tym do zakończenia sezonu - powiedział prezes klubu z Olsztyna, Tomasz Jankowski.
- Informacja o odejściu trenera Gardiniego oraz o zakontraktowaniu Roberto Santilliego na pewno nie spowoduje zamieszania w drużynie, czego dowodem była chociażby postawa Indykpolu AZS Olsztyn w sobotę w Gdańsku, gdzie pokonaliśmy po bardzo dobrym meczu Lotos Trefl Gdańsk 3:0. Roberto Santilli jest bardzo dobrym szkoleniowcem. Szukaliśmy trenera, który ma doświadczenie na arenie międzynarodowej oraz pracy w PlusLidze. Wcześniej osiągał w Polsce bardzo dobre rezultaty jako trener Jastrzębskiego Węgla i MKS Będzin. Mam nadzieję, że w nowym sezonie osiągnie zadowalające wyniki jako trener Indykpolu AZS Olsztyn - dodał szef olsztynian.
- Chcę podziękować klubowi z Olsztyna za danie mi szansy na powrót do pracy w Polsce. Ostatnie dwa sezony reprezentacyjne spędziłem w Australii i był to naprawdę piękny czas, lecz z dala od wszystkiego. Teraz jest moment, aby powrócić do siatkówki i wracając do Polski czuję, jakbym wracał do domu - stwierdził Roberto Santilli, który jest dobrze znany w PlusLidze, gdyż w przeszłości prowadził Jastrzębski Węgiel (2007-2010) oraz MKS Będzin (2014-2015). Włoch wraz z jastrzębianami sięgnął po srebro i brąz w polskiej ekstraklasie, a także triumfował w Pucharze Polski.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji