Nim doszło do ostatniego starcia w Roeselare, Knack pozbawił przeciwnika przewagi własnego boiska w trzecim pojedynku, triumfując w Maaseik 3:1. Piotr Orczyk, z racji lekkich dolegliwości zdrowotnych, był w tamtym meczu oszczędzany. Miał wchodzić ewentualnie tylko do drugiej linii.
Po raz pierwszy pojawił się na boisku dopiero w czwartym secie, w polu zagrywki. Trener Emile Rousseaux postanowił jednak zaryzykować i zostawić Polaka do gry przy siatce. Posunięcie okazało się "strzałem w dziesiątkę", ponieważ Orczyk zdobył 7 punktów, dzięki czemu jego drużyna wyciągnęła wynik ze stanu 17:21 na 28:26.
W konfrontacji numer cztery, 24-letni siatkarz wystąpił już w podstawowym składzie. Zostawił po sobie korzystne wrażenie, kończąc zawody z dorobkiem 13 punktów, przy 52-procentowej skuteczności w ataku. Zanotował też 62 procent przyjęcia pozytywnego i 14 perfekcyjnego (29 prób).
Wśród pokonanych wyłącznie zadaniowe zmiany dawał w obu potyczkach rozgrywający Nikodem Wolański.
Finał (3. mecz):
Noliko Maaseik - Knack Roeselare 1:3 (16:25, 19:25, 25:22, 26:28)
Najwięcej punktów: dla Noliko - Ivan Raić 20, Jelte Maan 18; dla Knacka - Ruben Van Hirtum 20, Hendrik Tuerlinckx 14
Finał (4. mecz):
Knack Roeselare - Noliko Maaseik 3:2 (29:27, 25:17, 20:25, 21:25, 16:14)
Najwięcej punktów: dla Knacka - Hendrik Tuerlinckx 23, Arno Van De Welde 14; dla Noliko - Kamil Rychlicki 18, Jelte Maan 16
Stan rywalizacji: 3:1 dla Knacka
Mistrzostwo: Knack Roeselare
ZOBACZ WIDEO: Polski himalaista przeżył "biwak śmierci" na Mount Everest. Niebywała odporność!