LŚ: zmienne szczęście debiutantów. Jak Ferdinando De Giorgi wypadnie na tle poprzedników?

Olga Krzysztofik 15 Czerwca 2017, 12:39

W Łodzi Biało-Czerwoni zmierzyli się z Amerykanami, a w dwumeczu padł remis. Na inaugurację rozgrywek nasza reprezentacja odniosła pewne zwycięstwo 3:0, lecz dzień później przegrała 0:3. Warto zwrócić uwagę na wynik ostatniego seta - 35:37.

Dla Stephane'a Antigi Liga Światowa 2014 była polem doświadczalnym przed najważniejszą imprezą tamtego sezonu reprezentacyjnego, czyli mistrzostwami świata.

Nasza kadra rozegrała w Polsce dopiero trzeci dwumecz, a rywalem byli Włosi. Zespoły stoczyły ze sobą dwa ciekawe pojedynki, a z obu zwycięsko wyszli Biało-Czerwoni. Warto podkreślić, że Antiga jako pierwszy z zagranicznych trenerów zadebiutował w katowickim Spodku.

W Spodku swój pierwszy mecz przed polską publicznością rozegra również Ferdinando De Giorgi, potem kadra przeniesie się do Łodzi.

Po dwóch weekendach Polacy zajmują piąte miejsce z bilansem spotkań 3-3 i nadal mają szansę na awans do Final Six Ligi Światowej. Przed nimi ostatni turniej, który rozegrają w naszym kraju.

W czwartek 15 czerwca zagrają w Spodku z niżej sklasyfikowanymi Rosjanami (bilans 2-4), po czym turniej przeniesie się do Łodzi. Tam w sobotę 17 czerwca rywalem Biało-Czerwonych będzie Iran (bilans 3-3; poprzedni mecz obu zespołów - 3:1 dla Iranu), a w niedzielę Amerykanie (bilans 2-4).