Ostre słowa włoskiego działacza na temat działań CEV i FIVB. "Wprowadzają do rozgrywek chaos"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Siatkówka
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Siatkówka
zdjęcie autora artykułu

Przed kilkoma dniami prezes Diatec Trentino, Diego Mosna, zaproponował wycofanie włoskich ekip z przyszłorocznej edycji europejskich pucharów. Włoski działacz, Mauro Fabris, poparł tę propozycję, ostro krytykując władze CEV oraz FIVB.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wszyscy rozmawiają o przepełnionym terminarzu rozgrywek, wszyscy na to narzekają. Ale bez podjęcia mocnych, zdecydowanych działań trudno będzie cokolwiek zmienić. Dlatego złożyłem całej lidze propozycję: przez jeden rok włoskie kluby wycofują się z europejskich pucharów. Jestem ciekaw, czy wtedy CEV i FIVB usiądą do rozmów z nami i będą próbowały znaleźć rozwiązanie - mówił Diego Mosna w rozmowie z La Gazzetta Dello Sport.

W ostatnich dniach swoje poparcie dla tego pomysłu wyraził prezes żeńskiej Ligi Mauro Fabris. Włoski działacz przyznał, że jest bardzo niezadowolony ze współpracy z CEV i FIVB, które swoimi działaniami wprowadzają chaos do ligowego kalendarza.

- Jeśli chodzi o terminarz, bałagan jest oczywisty. Ten temat był poruszany przy okazji organizacji ostatniego Final Four Ligi Mistrzyń, rozgrywanego w trakcie trwania fazy play-off we Włoszech. Wówczas otrzymaliśmy zapewnienie od CEV, że taka sytuacja się nie powtórzy. Tymczasem niedawno władze Europejskiej Federacji Siatkówki zmieniły zdanie i zaplanowały kolejny turniej finałowy na 28-29 kwietnia 2018 r., dokładnie wtedy, kiedy toczyć się będzie walka o Scudetto - powiedział Mauro Fabris.

- Nielogiczny wydaje się także kalendarz gier w fazie grupowej tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń, który prawdopodobnie obejmie włoskie zespoły, zmuszając je do długich i kosztownych podróży. O wszystkim dowiemy się dopiero 16 listopada, kiedy kalendarz Serie A będzie już przygotowany. Jak w takim wypadku można cokolwiek zaplanować? - dodaje włoski działacz.

ZOBACZ WIDEO: Ekstremalny wyścig z udziałem Polaka. "Ścigając się nad Alpami, przekraczamy własne bariery"

Przedstawiciel władz żeńskiej ligi siatkówki ma również żal do Światowej Federacji Siatkówki, która nie respektuje wcześniej ustalonych zasad i zezwala poszczególnym konfederacjom na organizowanie mistrzostw kontynentalnych w okresie, kiedy przynajmniej teoretycznie, zawodniczki powinny być do dyspozycji klubów.

- Rywalizacja międzynarodowa tylko pogłębia chaos. W większości przypadków jest ona niezgodna z wytycznymi wydanymi przez FIVB, które mówią, że pomiędzy 15 października i 15 maja, zawodniczki powinny być do dyspozycji klubów. Tymczasem kontynentalne mistrzostwa kobiet Ameryki Północnej i Środkowej rozpoczynają się 15 października 2017 r., dokładnie wtedy, kiedy zaplanowano inaugurację Serie A. Data zakończenia Mistrzostw Świata w Japonii w 2018 roku również została ustalona na 20 października. Jak to możliwe? - pyta Mauro Fabris i dodaje, że w najbliższym czasie kluby z Półwyspu Apenińskiego wspólnie opracują zasady, na jakich zgodzą się przystąpić do rywalizacji o europejskie trofea.

- Jesteśmy zmuszeni bronić interesów ligi, klubów i sponsorów, dlatego przy okazji najbliższego zgromadzenia określimy zasady na jakich włoskie ekipy przystąpią do rywalizacji o europejskie trofea w sezonie 2018/2019. Jeżeli w postawie działaczy CEV i FIVB nic się nie zmieni, nie wykluczamy, że zrezygnujemy ze startu - powiedział włoski działacz.

Źródło artykułu: