Aleksiej Spiridonow zatrzymany przez policję przed meczem piłkarskim
Aleksiej Spiridonow postanowił wybrać się na mecz ligi rosyjskiej pomiędzy Spartakiem Moskwa o Lokomotiwem Moskwa (3:4). Jednak plany te pokrzyżowała mu policja.
Aleksiej Spiridonow w przerwie pomiędzy sezonami nie daje o sobie zapomnieć. Siatkarzowi niedawno urodził się syn i jak sam powiedział, "chciał się trochę rozerwać". Udał się więc na mecz piłkarski w Moskwie, został jednak zatrzymany przed stadionem.
- Idę właśnie na posterunek policji, zostałem aresztowany. Nie wiem dlaczego. Trochę wypiłem i krzyczałem: Spartak mistrz! Aresztowano mnie za nic - relacjonował dziennikarzowi "RSport". Zapewnił, że wróci już na drugą połowę meczu.Za pomocą mediów społecznościowych Rosjanin poinformował, że został wypuszczony. Niedługo później zamieścił nagranie, podczas którego słyszymy komunikat dotyczący całego zdarzenia z jednej z rosyjskich stacji radiowych. Dziennikarka podaje również wynik spotkania, w którym Spartak Moskwa uległ Lokomotiwowi Moskwa 3:4.
Spiridonow w niecenzuralnych słowach wypowiada się o Spartaku, więc łatwo się domyślić, że wersja przedstawiona przez siatkarza, była nieco podkręcona. Ostatecznie siatkarz otrzymał 500 rubli grzywny.
W barwach Lokomotiwu zaprezentował się Maciej Rybus, jednak niczym się nie wyróżniał i na początku drugiej połowy został zmieniony.
ZOBACZ WIDEO: Polski skialpinista chce wrócić na K2. Ma nowy pomysł, jak zjechać ze szczytu