ME 2017 kobiet. Zwycięskie, ale bez błysku - oceny Polek za mecz z Węgrami wg WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Malwina Smarzek
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Malwina Smarzek
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski siatkarek wygrała swój drugi mecz na mistrzostwach Europy 2017 (3:1). Przeciwko Węgierkom podopieczne Jacka Nawrockiego stylem gry nie zachwyciły, ale pokazały charakter, inkasując cenne trzy punkty.

Rozgrywające:

Joanna Wołosz - 3,5

Marlena Pleśnierowicz - bez oceny

Trudno gra się spotkania, które po prostu trzeba wygrać. Joanna Wołosz w starciu z Węgierkami stanęła przed sporym wyzwaniem, bowiem kolejny raz zabrakło siły rażenia na lewym skrzydle, a co gorsza Malwina Smarzek wyraźnie odczuwała trudy piątkowego starcia. Doświadczona rozgrywająca potrafiła jednak znaleźć wyjście z sytuacji, prowadząc drużynę do sukcesu. 27-latka dołożyła do końcowego triumfu sporą cegiełkę, bowiem jej trudne zagrywki kilkakrotnie podrywały zespół do odrabiania strat.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

Atakujące:

Malwina Smarzek - 3,5

Monika Bociek - bez oceny

Starcie z Niemkami dało jej się mocno we znaki. Smarzek atakowała w nim aż 75 razy, co bez wątpienia kosztowało ja sporo sił. Mimo to kolejny raz była liderką drużyny i  w trudnych momentach pociągnęła zespół. W sobotę zapisała na swoim koncie aż 25 punktów atakując 56 razy. To tylko potwierdza opinie kibiców, że powoli kreuje nam się liderka żeńskiej kadry.

ZOBACZ WIDEO Mariusz Fyrstenberg: Mogłem tylko o tym pomarzyć

Przyjmujące:

Roksana Brzóska - 3,5

Natalia Murek - 3,5

Patrycja Polak - 2

Martyna Grajber - 2,5

Julia Twardowska - bez oceny

Pozycja przyjmujących jest największą bolączką polskiej ekipy. Niestety nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie cokolwiek w tej kwestii miało się zmienić. Podstawowe zawodniczki, jak Patrycja Polak i Martyna Grajber prezentują bardzo nierówną formę. Pierwsza z wspomnianej dwójki w starciu z Węgrami kompletnie rozczarowała. Fatalne wrażenie po jej występie tylko nieznacznie poprawiła zagrywka, którą potrafiła postraszyć rywalki. Z kolei Martyna Grajber, o ile dobrze radziła sobie z odbiorem serwisu, była kompletnie bezradna w ataku. Momentami zupełnie niepotrzebnie szukała kombinacyjnych rozwiązań z prostych piłek.

Zdecydowanie na plus należy zapisać postawę zmienniczek. Zarówno Natalia Murek jak i Roksana Brzóska potwierdziły, że zasługują na miejsce w kadrze. W trudnych momentach wspomogły zespół, choć nie miały okazji do dłuższego pobytu na placu gry.

Środkowe:

Zuzanna Efimienko - 3,5

Agnieszka Kąkolewska - 3,5

Maja Tokarska - bez oceny

Tym razem środkowe nie błyszczały tak, jak w piątkowym starciu z Niemkami, ale również miały spory udział w wygranej nad Węgrami. W trudnych momentach Agnieszka Kąkolewska i Zuzanna Efimienko, która wcześniej nie błyszczała w ofensywie, potrafiły zaskoczyć przeciwniczki udanymi zagraniami. Często były to punkty na wagę złota. Na pochwałę zasługuje również praca wykonana przez wspomniany duet w grze blokiem.

Libero:

Agata Witkowska - 4

Aleksandra Krzos - 4

Postawa libero w sobotnim starciu budziła chyba największy zachwyt, jeśli chodzi o grę całego zespołu. Duet Agata Witkowska - Aleksandra Krzos doskonale się uzupełniał. Pierwsza z zawodniczek fantastycznie wywiązała się z roli przyjmującej (73 proc. przyj. poz./ 60 proc. przyj. perf.). Druga z siatkarek uwijała się w obronie, wyciągając momentami niewiarygodnie trudne piłki.

Źródło artykułu:
Która zawodniczka zasłużyła na tytuł MVP w meczu z Węgrami?
Joanna Wołosz
Malwina Smarzek
Agnieszka Kąkolewska
Zuzanna Efimienko
Agata Witkowska
Aleksandra Krzos
Natalia Murek
Roksana Brzóska
Martyna Grajber
Patrycja Polak
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Kazimierz Wieński
23.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To było beznadziejne !!!