ME 2017 kobiet: Serbki wróciły na tron! Pięć siatkarek z polskiej ligi z medalami

W finale Mistrzostw Europy 2017 siatkarek reprezentacja Holandii zmierzyła się z kadrą Serbii. Po emocjonującym meczu Serbki wygrały 3:1.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
zawodniczki reprezentacji Serbii WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: zawodniczki reprezentacji Serbii
Do wielkiego finału Mistrzostw Europy 2017 siatkarek doszły Holandia i Serbia, czyli dwie drużyny z grupy D. W fazie grupowej spotkanie obu zespołów zakończyło się pewnym zwycięstwem Serbek 3:0.

Finałowy pojedynek rozpoczął się od wyrównanej gry, lecz małą przewagę w postaci dwóch punktów miały Holenderki. Obie ekipy pokazywały dobrą siatkówkę. Podopieczne Zorana Terzicia doprowadziły do remisu tuż po pierwszej przerwie technicznej (10:10). Systematycznie budowały one swoją przewagę, a po drugiej przerwie wrzuciły wyższy bieg (14:17). Ich rywalki miały problemy w ataku, natomiast w serbskiej reprezentacji bardzo dobrze radziła sobie Tijana Bosković.

Choć w końcówce Holenderki rzuciły się w pogoń, to przeciwniczki zagrały spokojnie, dzięki czemu utrzymały swoją przewagę. Drugiego seta rozpoczęły efektownie, bo od prowadzenia 5:1. Ważną rolę odegrały zmienniczki, Femke Stoltenborg i Celeste Plak. To przy zagrywce Plak jej zespół zaliczył świetny powrót do gry (14:16, 19:16).

Mimo że gra Serbek posypała się, to reprymenda od trenera Terzicia podziałała mobilizująco. Jego podopieczne odrobiły straty, a w emocjonującej końcówce zadecydowały ich blok i kontra. Tym samym były już o krok od złotego medalu ME.

W trzecim secie powoli inicjatywę przejmowały Holenderki. Trudną zagrywką rozbiły rywalki, co pozwoliło im na powiększenie prowadzenia (13:8). Reprezentacja Serbii straciła skuteczność ataku i zepsuła mnóstwo kontr. Przegrywała już 12:19, ale jej zryw był tylko chwilowy i nie zmniejszył rozmiarów porażki.

Na początku czwartej partii Serbki były nieco wycofane, ale czas był ich sprzymierzeńcem. Jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną zaczęły wypracowywać przewagę. Poprawiły swoją grę i skutecznie spisywały się na siatce, dzięki czemu ich prowadzenie rosło. W szeregach Holandii brakowało ataku, bezbarwna była dotychczasowa liderka, Lonneke Sloetjes.

Ostatecznie Serbki zwyciężyły 3:1, wracając na najwyższy stopień podium mistrzostw Europy - poprzednie złoto zdobyły w 2011 roku. W finale zagrało aż pięć siatkarek z Ligi Siatkówki Kobiet - złoto wywalczyły Stefana Veljković, Bianka Busa, Sladjana Mirković (Chemik Police) i Jelena Blagojević (Developres SkyRes Rzeszów), a srebro Maret Balkestein-Grothues (Chemik Police).

Finał ME 2017:

Holandia - Serbia 1:3 (20:25, 22:25, 25:18, 18:25)

Holandia: Belien 13, De Kruijf 11, Balkestein-Grothues 6, Sloetjes 9, Buijs 10, Dijkema 2, Knip (libero) oraz Stoltenborg, Plak 5, Jasper

Serbia: Zivković 2, Malesević 8, Mihajlović 15, Veljković 12, Stevanović 9, Bosković 29, Blagojević (libero) oraz Popović, Mirković.

ZOBACZ WIDEO Atletico nie porwało tłumów. Zobacz skrót meczu z CD Leganes [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy Serbki stać na zdobycie złotego medalu MŚ 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×