W Policach rachują, że 12 punktów powinno wystarczyć Chemikowi, by znalazł się w fazie pucharowej Ligi Mistrzyń. W środę wieczorem drużyna zamierzała mieć na koncie połowę tej liczby i zadanie wykonała. Zespół Jakuba Głuszaka dysponuje większym potencjałem i doświadczeniem w europejskich pucharach od Maritzy Płowdiw. Na boisku musiał to potwierdzić.
Chemik grał przebojowo w poprzednim, wygranym 3:0 meczu z Poli Budowlanymi Toruń. Po nim została w szóstce rozgrywająca Sladjana Mirković. Na innych pozycjach Głuszak nie ma co kombinować. Duet przyjmujących Natalia Mędrzyk i Malwina Smarzek jest w dobrej formie, a na środku Stefanie Veljković towarzyszy Straszimira Simeonowa. W środę Bułgarka mierzyła się z powodzeniem ze swoimi rodaczkami.
Po skrócie Simeonowej zrobiło się 13:8 w pierwszym secie. Konsekwentnie Chemik budował swoją przewagę. Zgodnie z planem jego sztabu szkoleniowego przyciśnięte zagrywkami Bułgarki miały problem z przyjęciem, a co dopiero z płynnym wyprowadzeniem swoich akcji. Chemik studził ich zapał szczelnymi blokami i atakami Malwiny Smarzek. Ostatnia piłka na 25:16 powędrowała oczywiście do reprezentantki Polski.
Na początku drugiego seta Chemiczki przypomniały sobie o głównym atucie Maritzy Płowdiw, czyli o zagrywce. Celem przyjezdnych była Mędrzyk. Po błędach przyjmującej było 5:8, a następnie 6:10. Wyglądało na to, że mistrz Bułgarii zaaklimatyzował się w hali i wrócił do gry. Na szczęście po kilku minutach prowadził już Chemik 12:11 i sytuacja była w miarę opanowana. Najbardziej wyrównana runda rozstrzygnęła się na przewagi. Kluczowy punkt zdobyła po efektownej, długiej akcji Smarzek. Minutę później policzanki triumfowały 26:24.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: nazywają go Stoiczkow. Zdobył fenomenalną bramkę
Po porcji nerwów przyszedł czas na deser dla publiczności. W trzecim secie Chemik prowadził już na starcie 4:0 i pozostało mu dotrzeć do mety. Tak jak przez całe spotkanie zrobił to sprintem, bez większych potknięć. Blisko 3000 kibiców mogło oklaskiwać pierwsze w historii zwycięstwo policzanek w Koszalinie. Na dodatek przekonujące 3:0.
Chemik jest w tabeli drugi za Dynamem Kazań z identyczną liczbą punktów, ale z gorszym bilansem setów. Nie jest wykluczone, że w czwartek przesunie się ponad Rosjanki, choć to scenariusz mało prawdopodobny. Dynamo musiałoby przegrać wyraźnie z Vizurą Ruma. Maritza jest na dnie bez punktu i z jednym wygranym setem na koncie.
Chemik Police - Maritza Płowdiw 3:0 (25:16, 26:24, 25:12)
Chemik: Mirković, Mędrzyk, Smarzek, Veljković, Simeonowa, Zaroślińska-Król, Krzos (libero)
Maritza: Kitipowa, Nikołowa, S. Dimitrowa, Grigorowa, N. Dimitrowa, Joseph, Monowa (libero), Andrejewa, Szahpażowa, Todorowa (libero)
Tabela grupy C:
Mecze | Punkty | Sety | |
---|---|---|---|
1. Dynamo Kazań | 2 | 6 | 6:0 |
2. Chemik Police | 3 | 6 | 6:3 |
3. Vizura Ruma | 2 | 3 | 3:4 |
4. Maritza Płowdiw | 3 | 0 | 1:9 |
Dobry mecz Natalii Mędrzyk i to by było na tyle.