Trener siatkówki trafił do aresztu. Zarzuca mu się gwałt na młodej zawodniczce

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Siatkówka
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Siatkówka

Brunon B. decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu. Trener siatkówki przed kilkoma laty miał m.in. zgwałcić swoją młodą podopieczną.

Aresztowany Brunon B. to uznany siatkarski trener z Białegostoku. Prowadzone przez niego drużyny dziewczęce osiągały sukcesy w zawodach ogólnopolskich, a sam szkoleniowiec był nagrodzony za swoje osiągnięcia przez prezydenta miasta.

Zatrzymanie trenera zszokowało miejscową opinię publiczną. Szanowanemu człowiekowi zarzuca się czyny, za które grozi 15 lat pozbawienia wolności.

- Zgwałcenie dziecka poniżej piętnastego roku życia, pozbawianie wolności, kierowanie gróźb karalnych, znęcanie się psychiczne i fizyczne oraz rozpijanie małoletniego alkoholem - wylicza w rozmowie z "Super Expressem" Anita Suchorowska, wiceszefowa Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.

Według dziennika, pokrzywdzona dziewczyna ma obecnie 19 lat i pochodzi spod Białegostoku.

W ostatnim czasie Brunon B. pracował w szkole podstawowej nr 12. Do czasu wyjaśnienia sprawy został zawieszony w obowiązkach nauczyciela.

ZOBACZ WIDEO Witold Bańka: To sygnał dla związków sportowych

Źródło artykułu: