BBTS - Cerrad Czarni: radomianie zdobyli Bielsko-Białą i komplet punktów

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: siatkarze Cerradu Czarnych Radom
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: siatkarze Cerradu Czarnych Radom

Cerrad Czarni odnieśli swoje dziesiąte zwycięstwo w PlusLidze 2017/2018. W sobotę radomianie w czterech setach uporali się na wyjeździe z BBTS-em Bielsko Biała.

Przed sobotnią potyczką w Bielsku-Białej zdecydowanie wyżej stały notowania radomian, którzy jednak przystępowali do rywalizacji bez swoich nominalnych atakujących (Jakub Ziobrowski i Michał Filip), przechodzących rekonwalescencję. BBTS, autsajder rozgrywek, liczył na sprawienie niespodzianki.

Zespół z Radomia od startu pojedynku starał się narzucić swój styl gry i po skutecznym zagraniu Tomasza Fornala prowadził 7:3. Umiejętnie rozgrywał Dejan Vincić, który dobrze współpracował na środku siatki z Dmytro Teriomenką. Gospodarze próbowali walczyć i po udanym bloku Piotra Łukasika przegrywali tylko 16:17. Jednakże goście byli w stanie odeprzeć napór rywali i zwyciężyć w inauguracyjnej partii 25:22.

Podrażnieni miejscowi zawodnicy tuż po zmianie stron zabrali się do ciężkiej pracy, wzmocnili zagrywkę i wygrywali 6:1. Taki obrót spraw nie podłamał podopiecznych Roberta Prygla, którzy sukcesywnie odrabiali straty i w końcu doprowadzili do remisu 15:15. Przez pewien czas na boisku trwała wymiana ciosów i wszystko miało się rozstrzygnąć na finiszu (20:20). Ostatecznie lepiej końcówkę rozegrali radomianie, triumfując do 22.

Po dziesięciominutowej przerwie BBTS Bielsko-Biała musiał postawić wszystko na jedną kartę. Ciężar gry na swoje barki brał Oleg Krikun i to dzięki niemu gospodarze objęli prowadzenie 10:7. Wydawało się, że miejscowy klub ma wszystko pod kontrolą, ale Cerrad Czarni Radom poderwali się do walki i doprowadzili do gry na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachowali bielszczanie, odnosząc wiktorię 26:24.

Goście nie zamierzali stracić choćby jednego puntu w Bielsku-Białej, dlatego też wyszli na czwartą odsłonę bardzo skoncentrowani. Udanie na środku poczynał sobie Norbert Huber, a na skrzydłach skuteczni byli Kamil Kwasowski oraz Tomasz Fornal (12:15). W tym momencie BBTS poprawił swoją grę w bloku i na tablicy świetlnej pojawił się wynik 19:19, co zapowiadało emocje w decydującej fazie seta. Po wojnie nerwów tę partię (26:28) i cały mecz 3:1 wygrali przyjezdni, a MVP został wybrany Kwasowski.

PlusLiga, 20. kolejka:

BBTS Bielsko-Biała - Cerrad Czarni Radom 1:3 (22:25, 22:25, 26:24, 26:28)

BBTS Bielsko-Biała: Krikun, Łukasik, Janeczek, Cedzyński, Siek, Macionczyk, Jaglarski (libero) oraz Kajetan (libero), Gaca, Peacock, Bucki, Tarasow, Skowroński.

Cerrad Czarni Radom: Teriomenko, Huber, Żaliński, Fornal, Kwasowski, Vincić, Watten (libero).

MVP: Kamil Kwasowski (Cerrad Czarni Radom).

#DrużynaMPktSetyMałe punkty
1 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 30 75 81:31 2341:1985
2 PGE Skra Bełchatów 30 72 81:29 2497:2251
3 Trefl Gdańsk 30 65 74:35 2039:1853
4 Asseco Resovia Rzeszów 30 57 64:42 2262:2157
5 Indykpol AZS Olsztyn 30 57 69:49 2374:2205
6 Jastrzębski Węgiel 30 57 67:47 4600:2032
7 ONICO Warszawa 30 56 70:48 2693:2579
8 Cuprum Lubin 30 45 56:59 2383:2381
9 Cerrad Czarni Radom 30 43 58:58 2272:2221
10 Aluron Virtu Warta Zawiercie 30 39 54:66 2463:2514
11 GKS Katowice 30 36 49:65 2042:4595
12 Stocznia Szczecin 30 34 52:71 2477:2596
13 MKS Będzin 30 29 42:71 2213:2433
14 Łuczniczka Bydgoszcz 30 21 33:77 1952:2202
15 BBTS Bielsko-Biała 30 19 37:80 2401:2640
16 Dafi Społem Kielce 30 15 24:83 2107:2472

ZOBACZ WIDEO Zamiana ról na konferencji Vitala Heynena. Selekcjoner odpytywał dziennikarzy

Komentarze (0)