Liga Mistrzów: zespół prowadzony przez Vitala Heynena rozprawił się z Finami

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze VfB Friedrichshafen
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze VfB Friedrichshafen

Mecz VfB Friedriechshafen z fińskim Ford Store Levoranta Sastamala trwał zaledwie 75 minut. Nowy selekcjoner polskiej kadry miał prawo być dumny ze skuteczności siatkarzy swojego klubu.

Gospodarze spotkania rozgrywanego w ZF Arenie już w pierwszym secie udowodnili, że mają więcej argumentów sportowych od swoich rywali z Finlandii. Boiskowe poczynania graczy drużyny z Friedrichshafen cechowała ogromna swoboda, precyzja i używana w miarę potrzeby siła, która była w stanie przełamać blok ekipy z Sastamale. Gościom wyraźnie brakowało stabilności, o czym świadczyło zaledwie 29 procent skuteczności w ataku (dla porównania: w statystykach skuteczności VfB figurowało 54 procent).

Dopiero w kolejnej odsłonie meczu siatkarze Sami Kurttilii nabrali na tyle odwagi, by zaskoczyć kilkukrotnie rywali z Niemiec trafnymi wyborami w ofensywie, ale ich moment chwały szybko przeminął. Fiński szkoleniowiec przypominał swoich graczom podczas przerw na żądanie, że muszą zacząć wywierać presję w ataku, ale niewiele z tego wynikało. Drużyna Vitala Heynena spokojnie wypunktowywała przeciwników, nawet Athanasios Protoplastis, który w pierwszym secie raczej męczył się sam ze sobą, w tej partii był wzorem precyzji i opanowania. Do tego bardzo sprawnie działał blok miejscowych i tym samym drugi set zakończył się jeszcze szybciej niż pierwszy.

Niewiele zmieniło się w kolejnej części spotkania. Przyjezdni gubili się w przyjęciu, marnowali okazje na dobre kontry lub z coraz większą rozpaczą w oczach gonili za uciekającymi piłkami, a gracze VfB bez litości zbliżali się do końca nierównego starcia. Rozgrywający Tomas Kocian miał olbrzymi komfort gry i co chwila zaskakiwał rywali, co sprawiło, że w trzeciej partii mistrzowie Finlandii ugrali jedynie 12 punktów.

Wśród przegranych najlepiej punktował Urpo Sivula (7 pkt), zaś w kadrze reprezentanta Bundesligi ponadprzeciętne zawody rozegrał Bartłomiej Bołądź (13 pkt, 58 procent skuteczności). Żaden z podstawowych zawodników VfB Friedrichshafen nie zszedł poniżej 50 procent skuteczności w ataku, co wymownie świadczy o jakości gry tego zespołu.

VfB Friedrichshafen - Ford Store Levoranta Sastamala 3:0 (25:15, 25:13, 25:12)

VfB: Bołądź, Sossenheimer, Protoplastis, Collin, Gunthor, Kocian, Steuerwald M. (libero) oraz Takvam, Kevorken, Malescha.

Ford Store: Sibula, Carmody, Kaurto, Sundberg, Esko, Kunnari, Ringseis (libero) oraz Makinen, Lehtimaki, Suihkonen, Versahen.

Tabela grupy B Ligi Mistrzów:

ZespółMeczeZ-PPunktySety
1. VfB Friedrischafen 5 5-0 14 15:3
2. Halkbank Ankara 5 3-2 9 11:7
3. Ford Store Levoranta Sastamala 5 1-5 5 8:16
4. PAOK Saloniki 5 0-4 2 5:12

ZOBACZ WIDEO: Michał Bugno z Pjongczangu: Dla hejterów kpiących z wyników Polaków mam pewną radę

Komentarze (0)