Bartosz Kwolek: Każde zwycięstwo jest teraz dla nas bezcenne

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Bartosz Kwolek
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Bartosz Kwolek

Zawodnicy ONICO Warszawa po wygranej z Asseco Resovią Rzeszów nie kryli zadowolenia. - Teraz tak naprawdę każde zwycięstwo jest dla nas bezcenne - przyznał Bartosz Kwolek, przyjmujący stołecznego zespołu.

ONICO Warszawa w 27. kolejce rozgrywek PlusLigi pokonało Asseco Resovię Rzeszów 3:0 i dopisało cenne punkty, który umacniają pozycję warszawian w czołowej szóstce. - Teraz tak naprawdę każde zwycięstwo jest dla nas bezcenne, bo tych kolejek zostało mało, a czekają nas przeciwnicy wcale nie gorsi, niż ci, z którymi graliśmy wcześniej, a powiedziałbym że nawet jeszcze ciężsi. Na pewno więc musimy się zmotywować na 110 procent i zbierać punkty - przyznał po wygranej Bartosz Kwolek.

Młody przyjmujący wraca do formy po przerwie spowodowanej operacją wyrostka robaczkowego. Rozegrał całe spotkanie, zaczynając je w wyjściowej szóstce. - Mam za sobą tydzień treningu i to nie jest jeszcze poziom, który chciałbym prezentować. Po półtora seta nie do końca miałem siły, żeby grać, ale to chyba normalne. Ciężko trenuję i staram się przede wszystkim wrócić do dobrej kondycji - przyznał zawodnik.

Bezcenna wygrana, chociaż w trzech setach, nie przyszła warszawianom zbyt łatwo. W trzeciej partii niewiele brakowało, by rzeszowianie cieszyli się ze zwycięstwa. Jednak gracze ONICO zachowali zimną krew i potrafili odrobić straty. - Jakbyśmy się bali, to pewnie byśmy przegrali. Jak ktoś wierzy w wygraną, to wtedy też jest inaczej, dlatego pewnie też wyciągnęliśmy ten wynik i wygraliśmy. Jak byśmy spuścili głowy, myśleli o następnym secie, to pewnie to by się skończyło w tie-breaku - stwierdził Bartosz Kwolek.

Warszawianie potrafili w tym spotkaniu rozstrzygnąć końcówki setów na swoją korzyść, co nie zawsze zdarzało im się w poprzednich meczach. - Trochę szkoda tego przestoju w końcówce pierwszego seta, bo to zwycięstwo w tej partii mogło być bardziej zdecydowane, a my zaprosiliśmy Resovię do gry w tym meczu i potem nie było już tak łatwo. Najważniejsze, że te końcówki znowu wygrywamy. Ponownie praktycznie w setach, które mogliśmy spokojnie wygrać, rywale mają piłkę setową, dlatego takie zwycięstwa cieszą, bo ostatnio takich końcówek nie udało nam się wygrywać, a teraz znowu się udaje - powiedział Andrzej Wrona.

ONICO Warszawa dzięki trzem punktom zdobytym w niedzielę jest coraz bliżej zapewnienia sobie miejsca w czołowej szóstce na koniec rundy zasadniczej, co da mu prawo do walki o medale. Jednak warszawskiemu zespołowi pozostały jeszcze cztery mecze do rozegrania i nie może być jeszcze tego miejsca pewien. - Patrzyłem na tabelę, ale nie wiem ile dokładnie potrzebujemy punktów, żeby mieć ten awans zapewniony. Fajnie, że wygrywamy z rywalem, który nas gonił i był bezpośrednio trzy punkty za nami. W piątek gramy z AZS-em Olsztyn, który też jest bardzo blisko nas, tak więc to będzie kolejny trudny mecz i ważny, jeżeli chodzi o układ tabeli - podsumował środkowy klubu ze stolicy.

ZOBACZ WIDEO Maciej Rybus. Idealny wahadłowy

Źródło artykułu: