Zbigniew Bartman już nie liczy na powołanie do reprezentacji Polski. "Jest to jak nóż wbity w plecy"

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Zbigniew Bartman
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Zbigniew Bartman

Zbigniew Bartman ma za sobą dobry sezon, w którym został mistrzem Argentyny i wybrano go najlepszym zawodnikiem rozgrywek. Mimo to, po raz kolejny nie został powołany przez selekcjonera nawet do szerokiego składu reprezentacji Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

W zestawieniu Polaków na Ligę Narodów 2018 znalazło się pięciu atakujących: Dawid Konarski (Ziraat Bankasi Ankara), Bartosz Kurek (Ziraat Bankasi Ankara), Łukasz Kaczmarek (Cuprum Lubin), Maciej Muzaj (Jastrzębski Węgiel) i Damian Schulz (Trefl Gdańsk). Znów przez trenera został pominięty Bartman.

- Byłbym bardzo zaskoczony, gdybym dostał powołanie do reprezentacji. I nie mówię tego ze względów sportowych - stwierdził "Zibi" w długiej rozmowie z Sarą Kalisz z portalu sport.pl.

ZB9 po raz ostatni zagrał w polskiej kadrze w 2013 roku. Wówczas doszło do spięcia pomiędzy nim a Michałem Kubiakiem, obecnym kapitanem Biało-Czerwonych. - W 2013 roku nastąpił punkt kulminacyjny problemu, który pojawił się między nami. Ta sytuacja trwała cały rok - od lutego 2012 - choć pierwsza lampka ostrzegawcza pojawiła się w mojej głowie już podczas Ligi Światowej 2011. Zignorowałem ją. Przyczyna konfliktu jest wręcz śmieszna - sytuacja jak z przedszkola, kiedy przedszkolanka zabiera dziecku zabawkę. Reszta to tylko szok - obwieścił.

- Jest to jak nóż wbity w plecy - zakomunikował w dalszej części wywiadu, kiedy został zapytany o to, czy czuje się jak persona non grata polskiej kadry.

Zbigniew Bartman ostatni sezon spędził w UPCN Voley Club, a w swojej karierze chciałby jeszcze zagrać w lidze rosyjskiej, w której miał okazję występować w barwach Gazpromu-Jugry Surgut w 2009 roku. - Z perspektywy czasu uważam, że ta przygoda była bardzo dobrą szkołą życia. Zawsze mówiłem, że nie wrócę do Rosji, ale kiedy dojrzałem, uznałem, że ambicja sportowa trochę mnie tam pcha. Chciałbym się tam jeszcze sprawdzić - powiedział.

Zobacz, jak Vital Heynen ogłaszał kadrę na Ligę Narodów. Mówił tylko po polsku

Źródło artykułu: