W sobotnich półfinałach LM, ekipa Galatasarayu dość niespodziewanie musiała uznać wyższość CS Volei Alba Blaj, zaś Imoco Volley przegrało po tie-breaku z broniącym tytułu VakifBankiem Stambuł. W niedzielę obydwie drużyny chciały zwyciężyć za wszelką cenę i zdobyć brąz, żeby nie wyjechać z Bukaresztu z niczym.
Mistrzynie Włoch rozpoczęły konfrontację w wysokiego "c", obejmując prowadzenie 9:6. Szybko starała się grać Joanna Wołosz, która dobrze współpracowała z klubowymi koleżankami. W ofensywie brylowały Samanta Fabris oraz Samantha Estephania Guadalupe Bricio Ramos i podopieczne Daniele Santarellego wygrywały 19:11. Siatkarki z Conegliano już nie dały się dogonić i w inauguracyjnym secie odniosły wiktorię 25:17.
Kimberly Hill oraz spółka nie zamierzały zwalniać tempa i już na starcie 2. części zawodów wypracowały sobie dwa punkty przewagi (6:8). Zawodniczki Imoco przede wszystkim lepiej zagrywały i kończyły swoje kontrataki. Zespół z Turcji miał ogromne problemy w ofensywie i ostatecznie poległ w drugiej partii do 18.
Po zmianie stron Galatasaray Stambuł musiał rzucić na szalę wszystkie swoje siły i przez pewien czas potrafił dotrzymywać kroku swojemu rywalowi (16:16). Jednakże w decydującym fragmencie trzeciej odsłony dało o sobie znać doświadczenie mistrzyń Italii. Przede wszystkim brylowały Hill i Biricio, a Imoco triumfowało 25:20, zaś w całej potyczce 3:0.
Liga Mistrzyń, mecz o 3. miejsce:
Galatasaray Stambuł - Imoco Volley Conegliano 0:3 (17:25, 18:25, 20:25)
Galatasaray Stambuł: Cetin, Jack, Rusewa, Aydinlar, Demir-Guler, Rabadżijewa, Karadayi (libero) oraz Kayacan (libero), Aslanyurek, Kalac, Dumanoglu, Zent.
Imoco Volley Conegliano: Bricio, Fabris, Hill, Wołosz, Danesi, Melandri, De Gennaro (libero) oraz Cella, Fiori.
ZOBACZ WIDEO Zaskakujący kandydat do sztabu Heynena. "Chcę mieć kogoś takiego"