Kolejni mistrzowie w katowickiej Alei Gwiazd. "Oby była jak najdłuższa"

Materiały prasowe / FIVB / Stephane Antiga
Materiały prasowe / FIVB / Stephane Antiga

W centrum Katowic pojawiły się kolejne tablice z odciskami dłoni siatkarzy, trenerów i ludzi siatkówki. Wydarzenie było preludium do pierwszego towarzyskiego meczu Polaków w tym sezonie kadrowym.

Tym razem na alei Korfantego w Katowicach nie zgromadziły się takie tłumy, jak podczas zeszłorocznej Alei Gwiazd Siatkówki, ale i tak było głośno i uroczyście. W samym centrum stolicy województwa śląskiego tablice ze swoimi odciskami dłoni odsłonili kolejni mistrzowie świata z 2014 roku: Dawid Konarski, Piotr Nowakowski, Mateusz Mika, Fabian Drzyzga, Rafał Buszek oraz trener Stephane Antiga, prowadzący obecnie kadrę Kanady. To własnie ta drużyna będzie rywalem reprezentacji Polski mężczyzn w sobotnim meczu towarzyskim w Spodku.

Wśród uhonorowanych znalazł się także duet Marek MagieraGrzegorz Kułaga, od lat dbający o oprawę meczów polskiej kadry siatkarzy. - Przyznam, że jestem trochę tym wszystkim oszołomiony. Gdyby ktoś mi powiedział dwadzieścia lat temu, że moje nazwisko znajdzie się na tablicy wokół mistrzów świata i znakomitych sportowców, to na pewno bym mu nie uwierzył. Szacunek się należy nie tylko naszych siatkarzom, ale i kibicom, którzy stawili się, by oddać im hołd. Przecież w piękne, sobotnie popołudnie jest wiele innych możliwości spędzenia wolnego czasu, a oni wybrali Katowice i oklaskiwanie znakomitych gości - mówił Magiera tuż po uroczystości.

Tym samym katowicka Aleja Gwiazd na ulicy Korfantego liczy 14 nazwisk, a według prezesa PZPSJacka Kasprzyka, ma być ich zdecydowanie więcej. O ile Fundacja Aleja Gwiazd Siatkówki będzie wciąż działała w Katowicach. - Mnie marzy się możliwie najdłuższa Aleja Gwiazd, rozciągająca się od samego ratusza do Spodka. Zaczynaliśmy jeszcze w Miliczu od odsłaniania tablic mistrzów świata sprzed lat, były też gwiazdy zagraniczne, potem nasi ostatni medaliści wielkich imprez. Ale przecież w kolejce czekają reprezentanci plażowi oraz wspaniałe siatkarki, choćby mistrzynie Europy. Zależałoby nam bardzo na dalszej współpracy z miastem i powiększaniu galerii sław w Katowicach, ale tu ruch należy już do samej fundacji, która na pewno ma swoje plany - powiedział prezes związku.

ZOBACZ WIDEO Wielkie nadzieje kadry siatkarzy mówią o Heynenie. "W godzinę zadał mi 4 tysiące pytań"

Komentarze (0)