Liga Narodów. Vital Heynen: Jeśli bym nie wierzył w wygraną z Niemcami, nie powinienem być trenerem

Krzysztof Sędzicki 02 Czerwca 2018, 20:31

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Vital Heynen

Biało-Czerwoni nie mieli większych problemów z pokonaniem Chińczyków. Pozwolili im ugrać kolejno 19, 18 i 21 punktów w poszczególnych setach. Rezultat prawie w ogóle nie był zagrożony.

• Vital Heynen postawi piwo polskim kibicom! Jest jeden warunek

Tym razem belgijski trener postanowił od początku do końca dać szansę na występ Bartoszowi Kwolkowi. - Uważam, że wyszedł całkiem dobrze. Ale przestrzegam: nie możemy grać każdego meczu w stylu "woow, to najlepsze co potrafimy". Ale to dobrze, że gramy tak, by wygrywać - dodał selekcjoner reprezentacji Polski.

Po pięciu spotkaniach Polacy mają pięć zwycięstw na koncie i są liderami Ligi Narodów. To nadal jednak nie sprawia, że Heynen może być usatysfakcjonowany z postawy swojej drużyny.

- Nigdy nie jestem usatysfakcjonowany. Będę może dopiero w 2020 roku, kiedy zdobędziemy medal olimpijski. Ale rzeczywiście pięć na pięć w Lidze Narodów... chyba nikt się nie spodziewał. Powiedziałem chłopakom, że w niedzielę jest dla mnie szczególny mecz i musimy mieć sześć na sześć - zapowiedział.

- Postawilibyście pieniądze na to, że wygramy pierwsze pięć spotkań za trzy punkty przed turniejem? A kto trzy tygodnie temu by się założył, że Polska będzie miała 15 na 15? Chyba nikt nie dałby na to pieniędzy.  Ale rzeczywiście taka seria biorąc pod uwagę, że chcemy grać z udziałem wszystkich 21 graczy, to mały cud - dodał Vital Heynen.

Belg zapowiedział również, że jeśli reprezentacja Polski zdobędzie komplet punktów także w Łodzi, postawi wszystkim kibicom piwo. - Nie mam z tym problemu. Już poczyniłem w tym kierunku przygotowania. Nie wiem, ile zejdzie mi na to czasu, ale jeśli wygramy z Niemcami za 3 punkty i każdemu pełnoletniemu kibicowi podam to piwo - przyrzekł.

Mecz Polska - Niemcy w niedzielę o 16:00 w Atlas Arenie w Łodzi.