Liga Narodów. Vital Heynen: Czasami można przegrać 0:3 i zagrać dobry mecz

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Vital Heynen
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Vital Heynen

W 12. kolejce Ligi Narodów polscy siatkarze przegrali 0:3 z Serbią. Była to dla nich trzecia z rzędu porażka bez wygrania chociażby seta. Mimo to Vital Heynen, szkoleniowiec Biało-Czerwonych, był zadowolony z gry swoich podopiecznych w tym meczu.

- Czasami można przegrać 0:3 i zagrać dobry mecz - podkreślił Belg, dodając: I tak właśnie było w tym przypadku. Zaprezentowaliśmy się dobrze, ale w samych końcówkach popełniliśmy o jeden błąd więcej niż Serbowie. Mamy w reprezentacji kilku niedoświadczonych zawodników. Ci chłopcy mają teraz czas, żeby zebrać odpowiednią naukę. Podsumowując, nie jestem zadowolony z wyniku, ale już z gry tak.

Z kolei Mateusz Bieniek, zastępujący Michała Kubiaka w roli kapitana zespołu, na konferencji prasowej był już głównie myślami przy kolejnym turnieju Biało-Czerwonych w Melbourne.

- Byliśmy zdecydowanie bliżej wygranej niż podczas meczu z USA. Teraz musimy dotrzeć do Australii i wygrać kolejne mecze, by awansować do Final Six. Z Serbią popełniliśmy za dużo prostych błędów, by wygrać. Spodziewaliśmy się dużo polskich kibiców. Byliśmy tutaj już trzy lata temu i wówczas hala była zapełniona. Obiecuję, że postaramy się poprawić i kiedy znów tutaj wrócimy, będziemy wygrywać.

Najlepszym siatkarzem Serbii w starciu z Polską był Aleksandar Atanasijević. Były atakujący PGE Skry Bełchatów zdobył 20 punktów.

- To był trudny mecz, ponieważ zagraliśmy trzecie spotkanie z rzędu. Osiągnęliśmy jednak nasz cel - stwierdził podstawowy atakujący Serbii, dodając: Wygraliśmy w Chicago dwa spotkania i teraz możemy być bardziej spokojni przed ostatnim weekendem rozgrywek. Spróbujemy wygrać wszystkie trzy mecze i awansować do Final Six. Nasze miejsce jest właśnie wśród najlepszych i gra z nimi o medale. Mam nadzieję, że w tym roku będzie kolejna szansa powalczyć w turnieju finałowym.

ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: To karygodne, co zrobiła z nami światowa federacja

Na pomeczowej konferencji prasowej głos zabrał także Nikola Grbić. Co ciekawe dla szkoleniowca Serbów najważniejszy po tym meczu wcale nie był korzystny rezultat (wygrana 3:0).

- Jestem zadowolony z wyniku i energii jaką moi podopieczni włożyli w ten pojedynek. Przez cały mecz nie straciliśmy cierpliwości. To jest dla mnie ważniejsze niż zwycięstwo. Musimy myśleć krok po kroku. Dlatego teraz naszym głównym celem jest najbliższy mecz z Kanadą.

W Chicago Serbia wygrała z Polską 3:0, odnosząc ósme zwycięstwo w Lidze Narodów. Tym samym w tabeli rozgrywek zajmuje już 6. miejsce, z identycznym bilansem (8-4) jak sklasyfikowani na 5. lokacie Biało-Czerwoni. Nasi reprezentanci zdobyli jednak o trzy punkty więcej.

Do Final Six, który w lipcu odbędzie się we francuskim Lille, zakwalifikuje się pięć najlepszych drużyn w tabeli plus gospodarz. Francuzi prowadzą na razie w rozgrywkach, więc do Lille najprawdopodobniej pojedzie czołowa szósta po rundzie interkontynentalnej.

Polacy ostatni turniej zagrają w Melbourne, gdzie ich przeciwnikami będzie Australia, Argentyna i Brazylia. Z kolei Serbów czekają starcia z Kanadą, Japonią i Chinami.

Komentarze (1)
avatar
panda25
19.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem, kto wymyśla takie sondy? A jeżeli uważam, że zagrali dobrze, ale przegrana to nie wynik "braku szczęścia"? O kant... stołu takie głosowanie :-)
A uważam tak, jak Heynen. Nasi zagrali
Czytaj całość