Memoriał Wagnera. Benjamin Toniutti: Myślę, że Rosjanie są teraz najlepsi na świecie

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Benjamin Toniutti
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Benjamin Toniutti

Chociaż w piątek Polacy grali z Kanadą, to 2. mecz Memoriału Wagnera został okrzyknięty hitem. Tam Francja mierzyła się z Rosjanami. Górą okazali się mistrzowie Europy, ale emocji nie brakowało. Według Toniuttiego, Rosja jest najlepsza na świecie.

Podobnie jak w ubiegłym roku, tak i w XVI edycji  udział biorą Polacy, Kanadyjczycy, Rosjanie oraz Francuzi. Dwie ostatnie drużyny uważane za najmocniejsze w obsadzie turnieju, jeszcze nie tak dawno temu rywalizowały o miano najlepszych w Lidze Narodów. Podobnie jak we Francji podczas finału LN, tak i w piątek w polskim turnieju, lepsi okazali się Rosjanie.

- Myślę, że w tym momencie to najlepszy zespół na świecie. Kontynuują swoją dobrą grę już od jakiegoś czasu - stwierdził Benjamin Toniutti, będący pod wrażeniem piątkowej solidności gdy rosyjskiej kadry.

Spotkanie nie należało do szybkich. Zakończyło się po czterech setach, a niewiele brakowało do tie-breaka. Francuzi mięli w górze piłki setowe, jednak nie wykorzystali swoich szans. Poza pierwszym setem, który przegrali do 16, walczyli z Rosjanami jak równy z równym.

- Pierwsza odsłona w naszym wykonaniu była dobra, a później pojawiły się problemy z grą w ataku. Jednak udało nam się to naprawić i wrócić na właściwy tor. Turniej traktujemy treningowo, to dobra okazja do sprawdzenia się - mówił z kolei Siergiej Grankin, kapitan reprezentacji Rosji.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Kurek: Byłoby źle, gdybyśmy już teraz grali naszą najlepszą siatkówkę

Natomiast trener Les Bleus Laurent Tillie skomentował: - Nie podobał mi się początek meczu w naszym wykonaniu, ale jestem zadowolony z reakcji moich zawodników. Rosjanie wywierali na nas sporą presję w bloku, ale i innych elementach siatkarskiego rzemiosła.

Tym, co łączyło oba zespoły, to widoczne zmęczenie spowodowane ciężkimi treningami fizycznymi przygotowującymi ich do zbliżających się mistrzostw świata. W grze zarówno Francuzów, jak i Rosjan widać było spore rezerwy.

- Podobnie jak inne drużyny nie jesteśmy w optymalnej formie, ale ten turniej to znakomita okazja do przetestowania rożnych opcji i ustawień. Czas do mistrzostw jeszcze jest - to najważniejszy cel w tym sezonie - zakończył trener Siergiej Szlapnikow.

Francuzi to sobotni rywale Polaków. Ich mecz rozpocznie się o godzinie 14. Natomiast przeciwnikiem Rosji podczas drugiego dnia zawodów w Krakowie będzie reprezentacja Kanady. Pierwszy gwizdek spotkania planowany jest na godzinę 17.

Źródło artykułu: