MŚ 2018. Belgowie pomęczyli się z Australijczykami. Deroo i Grobelny pokazali klasę
Belgia zwyciężyła z Australią 3:0, dzięki czemu ma jeszcze matematyczne szanse na awans do kolejnej fazy mistrzostw świata. Teraz muszą czekać na pozytywny dla nich wynik spotkania Brazylia - Słowenia.
Dopiero pod koniec seta Sam Deroo skutecznie zablokował rywala, co dało bodźca Belgom. Swoje zrobił również Igor Grobelny, który dołożył "oczka" w kluczowym momencie spotkania. Ostatecznie inauguracyjny set padł łupem podopiecznych Andrea Anastasiego, mimo że siatkarze z Antypodów mieli setbole.
W drugim secie skuteczny był Nehemiah Mote, który przejął rolę lidera Australijczyków. Spotkanie było w dalszym ciągu wyrównane i znowu oglądaliśmy dość długą partię. Siatkarze trenera Marka Lebedewa znowu mieli setbole, ale nie wytrzymywali psychicznie w najważniejszym momencie gry. Ostatecznie niezwykle efektowny blok Igora Grobelnego dał reprezentacji Belgii kolejnego seta w spotkaniu.
Kolejna odsłona meczu rozpoczęła się od odjazdu Belgów, którzy utworzyli sobie kilkupunktową przewagę. Australijczycy zaliczyli jednak serię 4 punktów z rzędu i Andrea Anastasi szybko zareagował, biorąc przerwę na żądanie. Przed drugą techniczną pauzą Belgowie jednak znowu odjechali swoim rywalom. Klasę pokazywali Deroo i Grobelny, którzy przez cały mecz ciągnęli grę swojego zespołu i to głównie dzięki nim 3 punkty wędrują do reprezentacji Belgii.
Australia - Belgia 0:3 (26:28, 26:28, 20:25)
Australia: Graham, Sanderson, Peacock, Mote, Walker, Carroll, Perry (libero) oraz Dosanjh, Passier, Smith, Williams
Belgia: Tuerlinckx, Deroo, D'Hulst, Grobelny, Verhees, Van de Voorde, Stuer (libero) oraz Van den Dries, Ribbens, Valkiers, Rousseaux, Coolman
MŚ 2018, gr. F
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Kurek wyjaśnił przyczyny porażki. "Dobrze, że wywalczyliśmy punkt przy tak słabej grze"