MŚ 2018: Polska - Serbia. Tylko 9 siatkarzy na porannym treningu

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarzy z trenerem Vitalem Heynenem
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarzy z trenerem Vitalem Heynenem

W niedzielę polskich siatkarzy czeka mecz o życie. Po ostatnich dwóch słabych występach potrzebujemy przełamania, ale forma naszego zespołu pozostaje niewiadomą.

W tym artykule dowiesz się o:

Polacy awansowali do II fazy mistrzostw świata siatkarzy bez porażki. Wydawało się, że awans do najlepszej szóstki turnieju jest na wyciągnięcie ręki. Pierwszym naszym rywalem byli Argentyńczycy, z którymi przegraliśmy po słabiutkiej grze (więcej tutaj). W sobotę graliśmy z Francją. Żadnej poprawy nie było. Znowu kiepska postawa, znowu porażka (więcej tutaj).

W tej sytuacji niedzielny mecz z Serbią jest dla Polaków bardzo ważny. Nasi rywale awans mają w kieszeni, a my walczymy o życie. Może być tak (zobaczcie, jak wyglądają możliwe scenariusze), że wynik starcia z drużyną z Bałkanów nie będzie miał znaczenia, ale to mało prawdopodobne.

Nie wiadomo, w jakim składzie nasi siatkarze wybiegną na parkiet (mecz o godz. 19.40). Na porannym treningu pojawiło się jedynie 9 reprezentantów Polski: Piotr Nowakowski, Damian Wojtaszek, Fabian Drzyzga, Bartosz Kwolek, Aleksander Śliwka, Dawid Konarski, Michał Kubiak, Bartosz Kurek, Grzegorz Łomacz. Nie zobaczyliśmy Damiana Schulza, Artura Szalpuka, Pawła Zatorskiego, Jakuba Kochanowskiego, Mateusza Bieńka.

Nie było również trenera Vitala Heynena. Zajęcia prowadzili asystenci selekcjonera: Michał Mieszko Gogol i Sebastian Pawlik. Początkowo nie wiedzieliśmy, co jest powodem tak licznej nieobecności naszych zawodników.

Okazało się, że były to indywidualne decyzje zawodników, o czym donosi wysłannik WP SportoweFakty, Grzegorz Wojnarowski.

ZOBACZ WIDEO Mateusz Bieniek: Nie mam pojęcia, co kombinuje trener Serbów

Źródło artykułu: