W ekipie Jastrzębskiego Węgla doszło do sporych zmian w składzie. Jednym z nielicznych siatkarzy, którzy pozostali jest Grzegorz Kosok. Doświadczony środkowy będzie kapitanem pomarańczowych. - Na pewno jest to interesujący skład. Doszło sporo wzmocnień. Mimo tego, że mieliśmy trochę zmian, to teraz będzie stabilizacja. Wiem, o co gramy. Na pewno będziemy się bić o zwycięstwo w każdym spotkaniu. Pozostaje teraz kwestia zgrania. Liga rusza niebawem, więc tego czasu jest niedużo. Zrobiliśmy jednak dużo dobrej pracy w okresie przygotowawczym i będziemy się tym bronić - powiedział Kosok.
Zarząd klubu z Górnego Śląska chciałby w tym roku zdobyć medal. Chcieliby zmazać plamę z poprzedniego sezonu, kiedy to klub z Jastrzębia-Zdroju zakończył rozgrywki na 5. miejscu. - Osobiście uważam, że pięć drużyn może bić się w tym roku o złoto Plusligi. Będzie to na pewno interesujące. Jastrzębski Węgiel mierzy w najwyższe cele. Oczywiście trener będzie nam wpajał do głowy, że liczy się każdy kolejny mecz. Nie możemy myśleć o tym, co będzie w maju. Musimy się skupić na tym, by dojść najpierw do tych play-off. Pozostaje nam skoncentrować się na naszej pracy i grze. Czujemy swoją siłę i wiemy, o co gramy. Sponsorzy chcą, by ten sezon był świetny, a my będziemy się starali, żeby sprostać tym oczekiwaniom - dodał doświadczony siatkarz.
Do Jastrzębskiego Węgla dołączyło dwóch nowych środkowych - Piotr Hain i Dawid Gunia, którzy w poprzednim sezonie dobrze spisywali się w barwach Cuprum Lubin. - Każdy wie, że bijemy się o dwa miejsca w podstawowym składzie. Ta rywalizacja jest na pewno na spory plus. W każdym klubie, w którym grałem i byli tam środkowi na równym poziomie, to działało to na korzyść drużyny. Poziom szedł wtedy w górę. Cieszę się, że wzmocniliśmy tę pozycję. W zasadzie cały skład został polepszony. Na pewno jest to duży kopniak dla każdego, kto chce się bić o miejsce w wyjściowej szóstce. Każdy musi ciężko pracować i pokazać to, co potrafi - zakończył Kosok.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Stephane Antiga nie jest szczery. Straciłem przez niego 1,5 roku [4/5]