Chemik Police bez pierwszego trofeum w sezonie. "Superpuchar jest tak naprawdę mało istotny"

PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: siatkarki Chemika Police
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: siatkarki Chemika Police

W meczu o Superpuchar mistrz Polski, Chemik Police, musiał uznać wyższość Grot Budowlanych, z którymi przegrał po tie-breaku. - Wolę cieszyć się ze zwycięstwa później, na koniec sezonu - powiedziała szczerze Agnieszka Bednarek.

W niedzielę, w Łodzi został rozegrany mecz o Superpuchar Polski Kobiet im. Andrzeja Niemczyka 2018. Lepsze okazały się w nim zawodniczki Grot Budowlanych, które pokonały Chemik Police 3:2 (25:21, 20:25, 20:25, 25:19, 15:9).

Środkowa drużyny mistrza Polski, Agnieszka Bednarek, stwierdziła, że zespół nie będzie przeżywał tej porażki. - Może powiem to z perspektywy przegranego zespołu, ale ten Superpuchar jest tak naprawdę mało istotny. Poza tym, przez lata funkcjonowała taka klątwa, że kto wygrywa Superpuchar, to potem już niczego nie wygrywa, więc ja wolę cieszyć się ze zwycięstwa na koniec sezonu. Tego będziemy się trzymać - przyznała tuż po meczu kapitan Chemika.

Bednarek dodała, że dyspozycja zespołu z Polic nie jest jeszcze wymarzona. Zaznaczyła, że to dopiero początek sezonu, a zgranie nowej drużyny wymaga czasu.

- To prawda, że mecz o Superpuchar był takim pierwszym poważnym starciem w sezonie i takim sprawdzianem formy. Nasz zespół potrzebuje trochę czasu, żeby się zgrać, bo nastąpiło mnóstwo zmian, a trener dotarł do nas niedawno, dopiero po mistrzostwach świata. Myślę, że z czasem nasza gra będzie wyglądała dużo lepiej - powiedziała Agnieszka Bednarek.

W szeregach Grot Budowlanych Łódź radości po wygranej z mistrzem Polski nie było końca. Zawodniczki łódzkiej drużyny podkreślały, że rok temu pokonanie Chemika i zdobycie Superpucharu było dobrym prognostykiem przed sezonem ligowym. Według nich receptą na sukces w meczu o pierwsze trofeum była zespołowość.

- Mamy bardzo fajny klimat w drużynie i mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu, bo to naprawdę jest ważna rzecz. W takich momentach, kiedy różnica punktowa jest mała i robi się nerwowo, dobra atmosfera bardzo pomaga. Ta drużyna jest bardzo mocna mentalnie, jesteśmy prawdziwym zespołem - stwierdziła środkowa Grot Budowlanych, Jaroslava Pencova.

Już za kilka dni rozegrana zostanie 1. kolejka Ligi Siatkówki Kobiet. W piątek, 2 listopada, Grot Budowlani zagrają w Pile z zespołem ENEA PTPS. W poniedziałek, 5 listopada, Chemik podejmie DPD Legionovię Legionowo.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Stephane Antiga nie jest szczery. Straciłem przez niego 1,5 roku [4/5]

Komentarze (1)
Wiesia K.
29.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ha,ha...Gdyby Chemik wygrał mówiłaby ,jakie to cenne trofeum !... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...???