Vital Heynen przegrał niemiecki klasyk z polskimi akcentami

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze VfB Friedrichshafen
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze VfB Friedrichshafen

W czwartek w niemieckiej Bundeslidze naprzeciw siebie stanęły dwie najlepsze drużyny ostatnich lat. Prowadzone przez Vitala Heynena VfB Friedrichshafen przegrało po tie-breaku z Berlin Recycling Volleys. W meczu nie zabrakło polskich akcentów.

[tag=7815]

VfB Friedrichshafen[/tag] i Berlin Recycling Volleys to w ostatnich latach zdecydowanie dwie najmocniejsze drużyny niemieckiej Bundesligi. Od sezonu 2012/2013 niezmiennie tylko te dwa zespoły zdobywają złote lub srebrne medale. Mistrzem kraju jest aktualnie klub ze stolicy Niemiec.

Obaj ligowi giganci stanęli naprzeciw siebie 15 listopada. Gospodarzem pojedynku był zespół VfB Friedrichshafen, którego trener Vital Heynen rozpoczął mecz składem: Janouch, Bołądź, Sossenheimer, Protopsaltis, Collin, Gunthor i Steuerwald. Berlińczycy, trenowani przez Cedrica Enarda, wyszli na boisko w zestawieniu: Zimmermann, Patch, Tuia, White, Le Goff, Jendryk i Watten. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne było pięć setów, w tie-breaku lepsi okazali się goście, którzy wygrali tę partię 15:8, głównie dzięki serii świetnych zagrywek Adam White'a. MVP zwycięskiej drużyny wybrany został rozgrywający Jan Zimmermann, najbardziej wartościowym zawodnikiem po stronie pokonanych wskazano przyjmującego Davida Sossenheimera.

- Oczywiście wolałbym wygrać piąty set, ale cieszę się, bo ten mecz był prawdziwym wyzwaniem. Mogliśmy zobaczyć w którym miejscu jesteśmy. Oba zespoły grały bardzo podobnie, ale w decydujących momentach nie zagraliśmy wystarczająco mądrze - powiedział Vital Heynen.

Po pięciu rozegranych meczach obydwa zespoły mają po cztery wygrane i jednej porażce. VfB Friedrichshafen jest na drugim miejscu, Berlin Recycling Volleys o jedną lokatę niżej. Obie drużyny zmierzyły się ze sobą również w meczu o Superpuchar Niemiec, który rozegrano 28 października, 3:1 wygrał zespół aktualnego selekcjonera reprezentacji Polski.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga przerywa milczenie. "Długo gryzłem się w język. Tym ludziom powinno być wstyd i głupio" [cały odcinek]

Atakującym VfB Friedrichshafen jest Bartłomiej Bołądź. Polak rozpoczął mecz w wyjściowym składzie, skończył 9 z 20 ataków, popełnił 5 bezpośrednich błędów w ataku i dwa razy został zablokowany. Blokiem i zagrywką nie punktował. W piątym secie na boisko nie wyszedł, zastąpił go Daniel Malescha. Bołądź jest podstawowym atakującym swojej drużyny, w pięciu dotychczasowych meczach sezonu ligowego zdobył dotąd 50 punktów, 47 atakiem, 2 blokiem i 1 zagrywką.

W sztabach szkoleniowych obu drużyn są Polacy: drugi sezon z rzędu asystentem trenera Heynena jest Adam Swaczyna, a asystentem trenera Enarda jest od tego sezonu Tomasz Wasilkowski.

VfB Friedrichshafen - Berlin Recycling Volleys 2:3 (18:25, 25:19, 27:25, 20:25, 8:15)

VfB Friedrichshafen: Bołądź (9 punktów), Sossenheimer (12), Protopsaltis (11), Collin (9), Gunthor (5), Steuerwald oraz Kruger, Spath-Westerholt, Takvam (1), Aciobanitei, Malescha (8),Petras (2).

Berlin Recycling Volleys: Jendryk (8), Zimmermann (2), White (17), Tuia (23), Patch (7), Le Goff (15), Watten oraz Reichert, Kuhner (1), Russell (14), Bogachev.

Źródło artykułu: