Siatkarki Pałacu Bydgoszcz udanie rozpoczęły obecny sezon. Co prawda po pierwszych trzech starciach miały na swoim koncie zaledwie jeden punkt, jednak w kolejnych dwóch potyczkach odniosły komplet zwycięstw. Środowy rywal, BKS Profi Credit Bielsko-Biała legitymował się jeszcze lepszym bilansem, trzy zwycięstwa w czterech meczach i 10 zdobytych punktów, wywindowało podopieczne Bartłomieja Piekarczyka na 4. miejsce tabeli Ligi Siatkówki Kobiet.
W kadrze gospodyń na to spotkanie znalazła się Tamara Gałucha, powracająca do gry po kontuzji oka. Trener Piotr Matela nie zdecydował się jednak posłać jej na parkiet, mimo że jego podopieczne od początku miały ogromne problemy w ofensywie. Serią zagrywek w wykonaniu Kornelii Moskwy przyjezdne ustawiły sobie początek partii (9:2).
Długo, bo niemal pół seta, czekała na przełamanie Ewelina Krzywicka. Kiedy liderka bydgoszczanek odnalazła swój rytm, gra miejscowych zdecydowanie się poprawiła. Przyjezdne zachowały inicjatywę dzięki Olivii Różański oraz Katarzynie Koniecznej, w kluczowych momentach wspieranych przez Emilię Muchę. Na tle Magdaleny Mazurek, Julia Nowicka wyglądała momentami tak, jakby to ona w siatkarskiej ekstraklasie spędziła kilkanaście sezonów. W tej sytuacji wydawało się, że drużynie znad Brdy trudno będzie myśleć o skutecznym pościgu. Ostatnie słowo należało jednak do Pałacu. Zagrywki Natalii Misiuny i ataki Marty Ziółkowskiej odwróciły losy partii.
BKS chciał błyskawicznie odgryźć się za poprzednie niepowodzenie, ale zagrywki Marty Ziółkowskiej ostudziły zapędy rywalek (6:2). Bielszczanki długo nie potrafiły się odnaleźć, ich akcje zazwyczaj kończyły się przebiciem piłki na drugą stronę, jeżeli już udało się wyprowadzić atak, w odpowiednim miejscu ustawiony był blok Pałacu. Nawet pojedyncze okazje do zdobycia punktu z pola zagrywki, przyjezdne kończyły błędami. W pewnym momencie zanosiło się na totalne upokorzenie podopiecznych Bartłomieja Piekarczyka, ekipa z Podbeskidzia zdołała jednak przekroczyć magiczną granicę 10 punktów w secie.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Gol Krzysztofa Piątka na wagę derbowego remisu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Trzeci set był kontynuacją dobrej gry podopiecznych Piotra Mateli. Na skrzydłach nie do zatrzymania była Ewelina Krzywicka, a dzięki serii skutecznych zagrywek Natalii Misiuny Pałacanki wypracowały kilkupunktową przewagę. (11:6).
Bydgoszczanki były w środowy wieczór piekielnie mocne w polu serwisowym, zwłaszcza Marta Ziółkowska. Zagrywka młodej środkowej zupełnie odbierała ochotę do gry przyjezdnym. Z każdą kolejną akcją coraz śmielej poczynała sobie również Magdalena Mazurek, rozrzucając blok rywalek. Podopieczne Bartłomieja Piekarczyka walczyły jednak z ogromną determinacją, do końca wywierając presję na miejscowych.
Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz - BKS Profi Credit Bielsko-Biała 3:0 (25:23, 25:11, 25:21)
Bank Pocztowy Pałac: Balmas, Ziółkowska, Misiuna, Mazurek, Krzywicka, Fedusio, Jagła (libero);
BKS Profi Credit: Nowicka, Różański, Herelova, Moskwa, Konieczna, Mucha, Maj-Erwardt (libero) oraz Krajewska, Jagodzińska, Wellna.
MVP: Ewelina Krzywicka (Bank Pocztowy Pałac)