Spotkanie w Niemodlinie zostało rozegrane w ramach VI Memoriału im. Leszka Opałacza, upamiętniającego zmarłego po długiej walce z chorobą dziennikarza i współtwórcy audycji sportowych Radia Opole. Pierwsza partia padła łupem drużyny z Opolszczyzny, zaś w kolejnych trzech setach przeważała już ekipa Pomarańczowych.
Warto nadmienić, że szkoleniowiec ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w tym starciu bardzo często rotował składem, a ciężar zdobywania punktów równomiernie rozłożył się na cały zespół. W Jastrzębskim Węglu na pierwszy plan wysunął się zaś tercet Christian Fromm, Dawid Konarski i Julien Lyneel. Dużą różnicę zrobił także duet środkowych (Grzegorz Kosok oraz Dawid Gunia).
W przyjęciu i na zagrywce lepiej prezentowała się ZAKSA, która posłała na stronę przeciwników aż dziesięć asów serwisowych (w tym trzy autorstwa grającego w dwóch ostatnich setach Brandona Koppersa).
W ataku (50/89) oraz w bloku rządził z kolei team Roberto Santillego. JW zatrzymał przeciwników przy siatce aż piętnaście razy i mógł w tym elemencie polegać w szczególności na Grzegorzu Kosoku, który zapisał na swoim koncie pięć punktowych "czap".
ZAKSA zapunktowała w ten sposób siedem razy. Kędzierzyński blok świetnie mijał Christian Fromm, który w ofensywie nie popełnił żadnego błędu (12/19). Mocnym punktem w ataku był też Dawid Konarski, który kończył akcje z 59-procentową, niewiele mniejszą od siatkarza z Niemiec skutecznością.
Jastrzębski Węgiel i ZAKSA kolejny mecz kontrolny rozegrają 10 stycznia w Gliwicach.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:20, 22:25, 21:25, 24:26)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Toniutti, Bieniek, Sacharewicz, Deroo, Śliwka, Zatorski (libero) oraz K. Szymura (libero), Stępień, Jungiewicz, Wiśniewski, Koppers, R. Szymura, Kalembka.
Jastrzębski Węgiel: Konarski, Kampa, Kosok, Hain, Fromm, Lyneel, Popiwczak (libero) oraz Rusek (libero), Czyrniański, Gunia, Bucki, Wolański.
Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"